Przemysław Tytoń niespodziewanie ma zostać nowym piłkarzem mistrza Holandii. Ajax ma poważne problemy z bramkarzami, bo obecnie aż trzech leczy kontuzje. Trener Erik ten Hag ma do dyspozycji jedynie Andre Onanę, który w lecie odchodzi do Interu Mediolan oraz juniorów. Te kłopoty ma rozwiązać polski golkiper.
Tytoń to wychowanek AMSPN Hetman Zamość. W seniorach debiutował w sezonie 2004/2005 jako zawodnik Hetmana.
Szybko trafił jednak do Górnika Łęczna. W latach 2005-2007 zaliczył 20 występów na boiskach ekstraklasy w barwach zielono-czarnych, a następnie przeniósł się do Holandii.
Najpierw grał w Rodzie Kerkrade, a dobre występy zaowocowały transferem do znacznie większego PSV Eindhoven. W „kraju tulipanów” spędził aż siedem sezonów. Z PSV wygrał też krajowy puchar i Superpuchar Holandii.
W kolejnych latach zaczął małą wędrówkę po klubach. Najpierw była Hiszpania i Elche, następnie niemiecki VB Stuttgart i znowu Hiszpania, ale tym razem Deportivo La Coruna. W 2019 roku Tytoń wylądował w USA i do grudnia 2021 roku grał w tamtejszym FC Cincinnati. W sumie zaliczył 42 mecze w MLS, ale pod koniec ubiegłego roku dostał informację, że jego umowa nie zostanie przedłużona. Od tego czasu 35-letni bramkarz pozostawał bez klubu.
Trzeba dodać, że Tytoń ma na koncie także 14 występów w reprezentacji Polski. Debiutował w 2010 roku za kadencji Franciszka Smudy. A dwa lata później podczas mistrzostw Europy niespodziewanie wskoczył do bramki za Wojciecha Szczęsnego, który w meczu z Grecją otrzymał czerwoną kartkę. Wychowanek AMSPN Hetman wskoczył do bramki i na dzień dobry od razu obronił rzut karny. Był wówczas jedną z czołowych postaci Biało-Czerwonych.
Ajax z powodu kontuzji aż trzech bramkarzy szukał tymczasowego zmiennika dla Onany. Wydawało się, że wybór padnie na Robbina Ruitera, ale według „De Telegraf” trener ten Hag zdecydował się na Tytonia ze względu na jego większe doświadczenie na arenie międzynarodowej i fakt, że jeszcze kilka miesięcy temu Polak pojawiał się regularnie na boisku. Zresztą, obaj panowie znają się też z czasów gry Tytonia w PSV. Opiekun klubu z Amsterdamu był wówczas asystentem Freda Ruttena.
Mistrzowie Holandii mają w obecnych rozgrywkach wielkiego pecha do bramkarzy. Najpierw poważnego urazu doznał Marteen Stekelenbrug, który zaczynał sezon jako pierwszy golkiper. Zastąpił go Remko Pasveer, ale ostatnio także doznał kontuzji. A uraz dopadł również obiecującego Jaya Gortera. W tej sytuacji do łask trzeba było przywrócić Onanę, który za kilka miesięcy pożegna się z klubem. Reprezentant Kamerunu nie ma jednak żadnego ogranego zmiennika, a na ławce siedzieli ostatnio: 17-letni Charlie Setford i trzy lata starszy Calvin Raatsie.