ROZMOWA Z Dominikiem Derwiszem, szkoleniowcem koszykarzy Wikany-Startu Lublin
– Dziękuję za taka ocenę. Bardzo cieszę się z tego występu. Widzę również, że moi podopieczni poczuli ogromna ulgę. Mam nadzieję jednak, że teraz nasza forma będzie dalej iść w górę i zaczniemy regularnie wygrywać.
• Mecz był toczony w bardzo nerwowej atmosferze. Trener rywali obwiniał za to sędziów. Zgodzi się pan z nim?
– Mecz był nerwowy, bo żadna drużyna nie uzyskała zdecydowanej przewagi. Na początku meczu sędziowie byli nieco zbyt pobłażliwi dla rywali. Później jednak naprawili swoje błędy i nieźle prowadzili mecz.
• W ostatniej kwarcie mieliście sporo problemów z defensywą rywali...
– Rzeczywiście. Wynikały one z tego, że koszykarze Dąbrowy Górniczej często rotowali obroną. W jednej akcji potrafili trzy razy zmieniać system defensywy. Nie trafiliśmy kilku łatwych rzutów, przestaliśmy biegać i goście zaczęli zmniejszać straty. Na szczęście nasza obrona funkcjonowała bardzo dobrze i dzięki niej potrafiliśmy przełamać kryzys.
• Minusem tego spotkania jest słaba postawa rezerwowych, którzy łącznie dali wam ledwie siedem punktów. Co się dzieje z druga piątką?
– Myślę, że wynikało to ze specyfiki tego spotkania. Proszę zauważyć, że w pierwszym meczu sezonu z AZS Radex Szczecin ta sytuacja wyglądała zupełnie inaczej. Pracujemy nad tym, żeby każdy zawodnik wnosił coś swojego do gry drużyny.
• Czy stracił pan zaufanie do Łukasza Szczypki i Michała Marciniaka? Obaj w sobotę nawet nie powąchali parkietu.
– Aktualnie darzę ich dużo mniejszym zaufaniem. Nigdy jednak nie zakładam, ze nie dam komuś zagrać. Skład, który przebywał na boisku spisywał się bardzo dobrze, dlatego nie było sensu w nim mieszać. A Łukasz i Michał jeszcze dostaną szansę, aby udowodnić swoją wartość.
• Jak oceni pan Sebastiana Szymańskiego?
– Widać po nim, że nie trenował z nami w lecie. On gra w Lublinie już trzeci sezon, ale aktualnie jest u niego zauważalny brak zrozumienia z reszta zespołu. Nie mam do niego o to pretensji, bo nasz skład mocno zmienił się. Sebastian w sobotę bardzo dobrze prezentował się w obronie. Jestem przekonany, że w ciągu trzech tygodni osiągnie optymalną formę również w ofensywie.
• Jak podtrzymać dobrą dyspozycje z meczu z Dąbrową Górnicza?
– Nie ma innego sposobu na to, jak ciężka praca na treningach.