Działacze lubelskiego zespołu kontynuują mocarstwowe plany budowy zespołu, który mógłby się włączyć do walki o awans do wyższej ligi. Jeszcze w tym tygodniu powinni potwierdzić transfer nowej koszykarki. Chodzi o znaną z parkietów ekstraklasy Magdalenę Kaczmarską.
Mimo młodego wieku, Kaczmarska ma już spore doświadczenie. Od początku kariery seniorskiej występuje w najwyższej klasie rozgrywkowej, gdzie spędziła w sumie sześć sezonów.
W latach 2011-12 była zawodniczką Lotosu Gdynia, z którym wywalczyła mistrzostwo kraju i grała w Eurolidze. Ma za sobą także występy w juniorskich i młodzieżowych reprezentacjach Polski. Ostatnio grała w kadrze do lat 23.
W minionym sezonie Kaczmarska wspólnie z koleżankami z AZS OPTeam Rzeszów zrealizowały cel, jaki postawił przed nimi zarząd klubu – utrzymały się w lidze.
Po wygaśnięciu kontraktu liderka drużyny postanowiła poszukać szczęścia gdzie indziej. Wszystko wskazywało na to, że podpisze kontrakt z innym ekstraklasowym zespołem, ale zdecydowała się na pierwszoligowy AZS UMCS. Tą decyzją z pewnością zaskoczy wiele osób z koszykarskiego środowiska.
– Biorę pod uwagę, że reakcje mogą być różne, ale dobrze przemyślałam wszystkie za i przeciw, zanim wybrałam Lublin – mówi Kaczmarska. – Interesuje mnie tylko gra o najwyższe cele. Działacze AZS UMCS przekonali mnie wizją budowy mocnego zespołu i zapewnieniem, że mierzymy w awans – dodaje.
Pochodząca ze Stalowej Woli zawodniczka to już trzecie wzmocnienie drużyny prowadzonej przez Sławomira Deptę przed nowym sezonem. Wcześniej kontrakty z akademickim klubem podpisały Karolina Łodygowska i Grażyna Witkoś. Wiele wskazuje, że to jeszcze nie koniec.
– Z tego co wiem, ma dołączyć jeszcze kilka doświadczonych koszykarek. Liczę na to, że wspólnie stworzymy prawdziwy "dream team”, który bez kłopotów wywalczy awans. Oczywiście, kluczowy będzie okres przygotowawczy. Musimy zbudować dobrą formę i jak najszybciej się zgrać. Pewnym ułatwieniem będzie to, że z większością dziewczyn znamy się z boiska, wiemy, co która potrafi – kończy Kaczmarska.