Dwie dobre kwarty i dwie bardzo słabe rozegrały w środowym meczu z Arką Gdynia zawodniczki Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS. Lublinianki przegrały spotkanie 61:95. Najgorzej wypadły w ostatniej odsłonie, w której rzuciły zaledwie osiem punktów. Rywalki zdobyły ich za to 30
Gospodynie zdobyły pierwsze cztery „oczka”, ale szybko odpowiedziała drużyna Wojciecha Szawarskiego. Po trójce Julii Adamowicz tablica wyników wskazywała rezultat 4:5. Kolejne fragmenty? Wyrównana walka, a prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie. Pszczółki potrafiły odskoczyć na cztery punkty, ale po chwili przegrywały już 12:18. Po 10 minutach Arka prowadziła za to 24:19.
W drugiej odsłonie tak różowo już nie było. Tym razem ekipa z Gdyni wyraźnie zdominowała zawody. Zaczęła od serii 17:3. A kiedy na 1,5 minuty przed zakończeniem pierwszej odsłony za trzy trafiła Kaja Podgórna dystans między obiema ekipami urósł do 20 „oczek”. Drugie 10 minut skuteczną akcją dwa plus jeden zakończyła za to Aldona Morawiec. I na przerwę lublinianki schodziły przegrywając 31:52. A to oznaczało, że o sprawienie niespodzianki w Gdyni będzie bardzo trudno.
Po zmianie stron akademiczki nie miały jednak zamiaru tak łatwo się poddawać. I tak już przed meczem były praktycznie skazane na ósme miejsce po rundzie zasadniczej, więc nie miały nic do stracenia. Podopieczne trenera Szawarskiego zaczęły serią 8:2. W końcówce po trójce Ireny Vrancić ekipa z Lublina traciła do rywalek już tylko 10 punktów. A przed finałową częścią gry o dwa więcej. Niestety, ostatnie 10 minut w wykonaniu przyjezdnych było fatalne. Pięć strat, a przede wszystkim mnóstwo spudłowanych rzutów spowodowały, że zawody zakończyły się pogromem.
Przez 8,5 minuty Pszczółka nie trafiła ani razu z gry! Jedyne trzy „oczka” zdobyła po rzutach wolnych. Dopiero w samej końcówce Martyna Cebulska najpierw przymierzyła za trzy, a później poprawiła jeszcze statystyki lublinianek celnym rzutem za dwa. Gdyby nie to Arka wygrałaby jeszcze wyżej.
Na szczęście szybko będzie szansa na rehabilitację. W najbliższą sobotę Brianna Kiesel i jej koleżanki zakończą rundę zasadniczą meczem u siebie z MKK Siedlce. Rywalki mają bilans: pięć zwycięstw i 18 porażek. Spotkanie w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli rozpocznie się o godz. 19.10.
Arka Gdynia – Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin 95:61 (24:19, 28:12, 13:22, 30:8)
Arka: Cannon 17, Coffey 12 (2x3), Makurat 9 (1x3), Balintova 8 (1x3), Greinacher 4 oraz Morawiec 19 (2x3), Podgórna 11 (3x3), Rembiszewska 9 (1x3), Stelmach 2, Baltkoijene 2, Jurcenkova 2.
Pszczółka: Rymarenko 18, Kiesel 15, Adamowicz 6 (2x3), Butulija 6, Greene 4 oraz Cebulska 5 (1x3), Vrancić 5 (1x3), Szajtauer 2, Poleszak 0, Mistygacz 0.