W niedzielę Polski Cukier AZS UMCS zmierzy się na wyjeździe z Eneą AZS Politechnika Poznań. Drużynę rywalek prowadzi doskonale znany w Lublinie Wojciech Szawarski. Z kolei gospodynie przystąpią do zawodów pod wodzą tymczasowego trenera Marka Lebiedzińskiego. W sobotę niespodziewanie klub poinformował o rozstaniu z Krzysztofem Szewczykiem.
Wojciech Szawarski klub z Wielkopolski prowadzi od 2022 roku. Wcześniej, w latach 2017-2019 pracował jednak jako opiekun zespołu z Lublina. I chociaż ten czas nie zakończył się spektakularnymi sukcesami, to pochodzący z naszego regionu szkoleniowiec też kładł podwaliny pod późniejsze sukcesy akademickiej drużyny.
Tych było w kolejnych latach bardzo dużo, bo Krzysztof Szewczyk sięgał z lubliniankami po medale mistrzostw Polski. W 2023 roku wreszcie wywalczył upragnione złoto, które otworzyło przed klubem szansę występów w Eurolidze.
Szawarski natomiast w kolejnych latach wylądował m.in. w Łodzi czy Zgorzelcu. Od 2022 roku jest natomiast opiekunem Enei AZS Politechnika Poznań, z którą co jakiś czas prześladuje swój były klub. Tak było również w tym sezonie, kiedy w październiku zawodniczki z Wielkopolski wygrały w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli 72:71.
Teraz przed Polskim Cukrem AZS UMCS szansa na rewanż. To spotkanie ma jednak już większe znaczenie, bo faza play-off jest już coraz bliżej. Emocje w Orlen Basket Lidze zwiększyły olbrzymie problemy KGHM BC Polkowice. Mistrzynie Polski popadły w gigantyczne tarapaty sportowo-organizacyjne, które spowodowały szereg następstw. Drużynę opuściła większość zawodniczek, zespół wycofał się z Euroligi, a ostatnio został ukarany walkowerem za mecz z VBW Gdynia. W poprzedniej kolejce natomiast wystawił drużynę złożoną z bardzo młodych koszykarek, która przegrała z SKK Polonia Warszawa aż 59:121.
Co ciekawe, Polkowice, o ile dokończą sezon i unikną walkowerów, to i tak zakwalifikują się do fazy play-off. Można śmiało przypuszczać, że zajmujące obecnie 9 i 10 miejsce w tabeli drużyny Polonii oraz KS Basket Bydgoszcz do końca rozgrywek jeszcze zgubią punkty, a taka sytuacja będzie oznaczała miejsce w play-off dla mistrzyń Polski.
Trafienie na polkowiczanki będzie oznaczało praktycznie pewny awans do półfinału, ale będzie też ważne w kontekście gospodarowania siłami w wymagającej fazie play-off. Dlatego warto bić się o pierwsze miejsce na koniec sezonu zasadniczego. Obecnie zajmuje je VBW Gdynia, ale lublinianki tracą do tej pozycji tylko punkt. Obie drużyny jeszcze zmierzą się w bezpośredniej konfrontacji. Aby jednak ona decydowała o pierwszej pozycji, nie wolno już tracić punktów w konfrontacjach z ligowymi przeciętniakami.
A taką drużyną jest właśnie poznańska Politechnika, która obecnie plasuje się na szóstej pozycji w ligowej tabeli. Liderkami tej drużyny są Agnieszka Skobel oraz Britney Jones. Amerykanka jest bardzo ciekawą postacią, bo sezon zaczęła w Poznaniu. Po rozegraniu 4 spotkań, ostatnim był ten w Lublinie, przeniosła się do MB Zagłębie Sosnowiec. Teraz jednak wróciła do Wielkopolski i zdążyła już wystąpić w rywalizacji w Bydgoszczy.
Dla akademiczek to będzie wyjątkowe spotkanie, bo drużynę poprowadzi tymczasowo trener Lebiedziński. W poniedziałek mamy poznać nazwisko nowego trenera, który docelowo zastąpi Krzysztofa Szewczyka. Według plotek ma nim być Karol Kowalewski, opiekun KGHM BC Polkowice i reprezentacji Polski.
Niedzielny mecz rozpocznie się o godz. 16. Transmisję będzie można obejrzeć w internecie, na platformie emocje.tv.