Miłą niespodziankę sprawili swoim kibicom koszykarze TBV Startu. Ekipa z Lublina wreszcie wygrała na wyjeździe. I to nie z byle kim. W sobotę podopieczni trenera Davida Dedka ograli W Sopocie tamtejszego Trefla 81:66
Czerwono-czarni nie raz dobrze rozpoczynali mecze w obcych halach, ale od 4 marca nie potrafili utrzymać dobrej dyspozycji przez pełne 40 minut. W Sopocie początek znowu był udany dla lublinian. Po 10 minutach Chavaughn Lewis i jego koledzy prowadzili 23:15. W drugiej odsłonie przewaga gości wzrosła nawet do 13 „oczek”. Wszyscy zdawali sobie jednak sprawę, że do końca jeszcze daleko.
Trefl potrafił zbliżyć się tylko na cztery punkty, ale skuteczna końcówka w wykonaniu TBV Startu pozwoliła przyjezdnym schodzić na przerwę przy wyniku 44:36. Po zmianie stron gospodarze nie rezygnowali i spotkanie było wyrównane. Cały czas na prowadzeniu utrzymywali się jednak koszykarze trenera Dedka. Na 10 minut przed końcem zawodów czerwono-czarni mieli w zapasie sześć „oczek”.
W finałowej kwarcie goście nie pozostawili jednak przeciwnikowi żadnych złudzeń. Te ostatnie 10 minut wygrali aż 21:12 i całe spotkanie 81:66. To ważny triumf i rehabilitacja za porażkę sprzed tygodnia u siebie z Kingiem Szczecin.
A już w najbliższy piątek w hali Globus zamelduje się mistrz Polski – Stelmet Zielona Góra. Zawody rozpoczną się o godz. 19.
Trefl Sopot – TBV Start 66:81 (15:23, 21:21, 18:16, 12:21)
Trefl: Mielczarek 16, Zack 15, Dylewicz 9, Karolak 9, Ł. Kolenda 5, Love 4, Stefański 4, Śmigielski 3, M. Kolenda 1.
TBV Start: Lewis 26 (10 zbiórek), Washington 13 (2x3), Dutkiewicz 10 (2x3), Reynolds 10, Gospodarek 9 (1x3), Ciechociński 4, Zalewski 3, Czerlonko 2, Mirković 2, Szymański 2.