W sobotę reprezentacja Polski w Walencji będzie rywalizowała o punkty w ramach eliminacji mistrzostw Europy. W składzie kadry jest Kamil Łączyński z Pszczółki Start Lublin.
Podopieczni Mike Taylora w ramach turnieju w Walencji najpierw zmierzą się z Rumunią (sobota, godz. 16.30), a później z Izraelem (poniedziałek, godz. 16.30).
Te spotkania będą kontynuacją rozpoczętych na początku roku eliminacji. Polacy przegrali wówczas z Izraelem i sensacyjnie pokonali Hiszpanów. Dzięki temu na razie są na drugim miejscu w tabeli. Prowadzi Izrael, a za plecami Polaków plasują się Hiszpanie i Rumuni. Do mistrzostw Europy awans uzyskają trzy najlepsze zespoły.
W kadrze powołanej przez Mike Taylora znajduje się jeden przedstawiciel Pszczółki Start Lublin. Jest nim Kamil Łączyński. Doświadczony rozgrywający ma spore szanse na występ, zwłaszcza, że na zgrupowaniu z powodów zdrowotnych nie pojawił sie A.J. Slaughter.
– Zawsze jest miło być w kadrze, wśród chłopaków, którzy są najlepsi w danym momencie w Polsce. Bardzo się cieszę i mam nadzieję, że dane mi będzie zagrać również w meczach i że wygramy te spotkania. Bardzo tego potrzebujemy, aby awansować na mistrzostwa Europy. Przy okazji takiego turnieju gospodarze zawsze mają delikatną przewagę. W różnych krajach jest różna kultura kibicowania – czasami jest bardziej żywiołowa, innym razem mniej. Ja jednak lubię grać przy dopingu. Te mecze bez fanów to takie “oficjalne sparingi” z tą różnicą, że gramy w komplecie meczowym, a nie treningowym. Natomiast my musimy być bardzo skoncentrowani. Biorąc pod uwagę fakt, że gralibyśmy dwukrotnie na wyjazdach, a teraz wystąpimy na neutralnym boisku, to nasze szanse wzrastają – powiedział związkowej stronie Kamil Łączyński.
Mecze Biało-Czerwonych w Walencji będą transmitowane na antenie TVP Sport. Publiczny nadawca pokaże również sobotni mecz Izraela z Hiszpanią, którego początek jest zaplanowany na godz. 19.30.