Inwest-Dźwig Czuby, Refsteam, AT Vision, Modex, Poniatowa, All in Team, Żagiel i WiG – to ekipy, które w tym sezonie rozgrywek Pod koszami Dziennika Wschodniego im. Andrzeja Wawrzyckiego jeszcze nie przegrały. W miniony weekend rozegrano sporo ciekawych meczów. Widać, że zespoły już ustabilizowały formę i wiele spotkań stoi na naprawdę wysokim poziomie.
– To nie było porywające widowisko. Z obu stron mnożyły się proste błędy. Wygraliśmy, ale o tym spotkaniu powinniśmy jak najszybciej zapomnieć – tłumaczy Robert Kulik z Inwest-Dźwigu.
W Braciach Mrozik, pod nieobecność Pawła Hołoty i Michała Nowakowskiego, ciężar gry starał się wziąć na siebie Daniel Ćwikła (19 punktów).
Rywale mieli jednak bardziej wyrównany skład i wygrali 69:59. To zwycięstwo pozwoliło im wskoczyć na fotel lidera, bo prowadzący do tej pory Zdrój MPWiK niespodziewanie uległ 69:77 {m|make.pl. Dużo emocji było również w konfrontacji WKS ze Skarpą Nadar.
Ostatecznie 79:75 wygrali "wojskowi”, chociaż Dawid Myśliwiec robił wszystko, co mógł, aby odwrócić losy spotkania.
30 punktów, w tym pięć trójek gracza z przeszłością w drugoligowym Starcie Lublin, nie pozwoliło jednak pokonać dobrze dysponowanych tego dnia koszykarzy WKS.
– Ze Świd-Hurtem szło nam bardzo ciężko. W ostatniej kwarcie stanęliśmy jednak strefą, co okazało się kluczem do zwycięstwa – tłumaczy Tomasz Pałysiewicz z AT Vision. Bardzo dobry mecz zaliczył Jacek Górniewski, zdobywca 29 punktów.
– W każdym meczu mamy innego lidera. Na tym polega nasza siła – dodaje Pałysiewicz. Warto odnotować również zwycięstwo Juranda, który pokonał 65:55 Bottari.
Nie spodziewałem się tak łatwego zwycięstwa – stwierdził Marcin Socha z Modexu. Po trzech zwycięstwach z rzędu zbyt pewnie poczuli się koszykarze Polanicy 2009.
Otrzeźwienie przyszło bardzo szybko, a kubeł zimnej wody na rozgrzane głowy zawodników lidera rozgrywek wylali Zgonersi, który wygrali 47:44.
Spory zawód... organizatorom sprawiło Alodium, które nie było w stanie zebrać pięciu ludzi na mecz z Alodium. Przy tej okazji przypominamy, że trzy walkowery w sezonie powodują wycofanie zespołu z rozgrywek.
Kluczem do zwycięstwa okazał się Robert Dudek, który zdobył 30 punktów. – Wiedzieliśmy, że rzuca dużo punktów.
Niestety, ale nie potrafiliśmy go powstrzymać – tłumaczył Krzysztof Szymanek z Dbros. – Nie jestem bohaterem.
Na to zwycięstwo zapracował cały zespół. Świetnie broniliśmy i dobrze zastawialiśmy tablice. Czuję, że jesteśmy wygrać z każdym – powiedział Robert Dudek.
Jednak w pierwszej połowie to koszykarze z Puław sprawiali lepsze wrażenie i prowadzili pięcioma punktami.
Zawodnicy WiG-u byli bardzo nieskuteczni, a Dudek zdobył zaledwie siedem oczek. W drugiej połowie puławianie opadli z sił i zostali zabiegani oraz rozstrzelani przez nieco młodszych rywali.
W minionym tygodniu Shootasi pozyskali sponsora i zmienili nazwę na Alpaca Team. Niestety, ale w pierwszym meczu pod nową nazwą, koszykarze tego zespołu nie popisali się i niespodziewanie przegrali 42:62 z Lipa Team.
Warto odnotować również pierwsze zwycięstwo Rembud-Arkady. Zawodnicy dawnego Bychowa pokonali 92:55 10th.