Miała być rehabilitacja za lanie w Radomiu, ale kompletnie nic z tego nie wyszło. Wikana-Start Lublin przegrała w piątek na własnym parkiecie z Polpharmą Starogard Gdański 81:97.
Już inauguracyjna kwarta pokazała, że tego dnia gospodarzom będzie bardzo trudno o sukces. W ofensywie lublinianie oparli swoją grę na rzutach trzypunktowych. W pierwszych dziesięciu minutach zdobyli w ten sposób aż dwanaście punktów. Z kolei w defensywie pozwolili się otworzyć Amerykanom z Polpharmy i cała czwórka skończyła zawody z dwucyfrowym dorobkiem.
W drugiej kwarcie lublinianom przestały siedzieć „trójki” i od razu rozpoczęły się problemy w ataku. Bryon Allen próbował szarpać, jednak w tych wysiłkach był osamotniony. Zawodzili gracze podkoszowi - Jarosław Trojan, Robert Lewandowski, Paweł Kowalski i Marcel Wilczek łącznie zdobyli dziewięć punktów. Wyjątkiem w tym gronie był jedynie Tomasz Wojdyła. 37-letni środkowy zakończył mecz z siedemnastoma punktami na koncie. Rywale bezwzględnie wykorzystywali każdy błąd miejscowych koszykarzy i w 17 min prowadzili już 48:30.
W drugiej połowie gospodarze próbowali odrobić straty, ale stać ich było jedynie na zbliżenie się do przeciwników na dystans siedmiu punktów. Wtedy jednak lublinianie nie wytrzymali presji i oddali kilka rzutów z nieprzygotowanych pozycji. Gracze Polpharmy natomiast szybko przełamali się i ponownie powiększyli przewagę.
- Zagraliśmy bardzo słabo w defensywie. Źle broniliśmy na pick and rollach oraz przegrywaliśmy pojedynki jeden na jednego. To fundamenty koszykówki, dlatego nie jestem zadowolony z postawy drużyny. Część zawodników musi zrozumieć, że ekstraklasa to nie pierwsza liga. Musimy zacząć wygrywać, bo inaczej kibice przestaną przychodzić na nasze mecze - powiedział Paweł Turkiewicz, trener Wikany-Startu.
- Większość założeń przedmeczowych została zrealizowana. Przez cały ostatni tydzień kładliśmy na treningach duży nacisk na grę pod kosz. W piątek w ten sposób zdobyliśmy aż 48 punktów. Dobrze biegaliśmy również do kontrataków i mieliśmy niezłą skuteczność w rzutach trzypunktowych - podsumował mecz Tomasz Jankowski, trener Polpharmy.
Wikana-Start Lublin - Polpharma Starogard Gdański 81:97 (22:28, 20:29, 24:20, 15:20)
Wikana Start: Allen 30 (3x3), Wojdyła 17 (3x3), Śmigielski 10, Trojan 3, B. Diduszko 0, oraz Ł. Diduszko 9 (1x3), Billing 4, Lewandowski 4, Czujkowski 2, Wilczek 2, Kowalski 0.
Polpharma: Ravenel 21 (1x3), Sapp 16 (2x3), , Bochno 18 (4x4), Meier 12 (1x3), Długosz 0 oraz Blackmon 13, Kukiełka 7 (1x3), Strzelecki 4, Robak 3 (1x3), Sęk 3 (1x3).