To są czarne dni dla lubelskiej koszykówki. Najpierw odszedł od nas Zdzisław Niedziela, zasłużony dla lubelskiego basketu szkoleniowiec. Z kolei w czwartek o godz. 4.15 zmarł Leszek Maria Rouppert, koszykarz, trener, wiceprezes Polskiego Związku Koszykówki i Honorowy Prezes Lubelskiego Związku Koszykówki.
Całe życie Leszka Marii Roupperta było związane z koszykówką. Jako zawodnik najpierw reprezentował barwy krakowskich zespołów: YMCA, Startu i Cracovii. Później występował w Starcie Lublin i AZS Lublin.
Z "czerwono-czarnymi” zdobył brązowy medal mistrzostw Polski. Po zakończeniu kariery zawodniczej, został trenerem. Wychował wiele pokoleń młodzieży pracując jako szkoleniowiec lubelskich drużyn: AZS-u, Startu i AZS AR Lublin.
Nieocenione są jego zasługi na rzecz popularyzacji koszykówki w Polsce. Leszek Maria Rouppert był prezesem Zarządu Głównego AZS, członkiem Polskiego Komitetu Olimpijskiego i wiceprezesem Polskiego Związku Koszykówki. Przez wiele lat sterował Lubelskim Związkiem Koszykówki, a od 20 kwietnia 2009 r. był jego Honorowym Prezesem.
W ostatnich latach aktywnie wspierał rozwój maxikoszykówki w naszym kraju. – Pod jego wodzą nasza kadra stała się prawdziwą światową potęgą. To był znakomity trener – dodaje Lembrych.
Młodsze pokolenie doskonale pamięta go z roli sędziego w rozgrywkach Pod koszami Dziennika Wschodniego im. Andrzeja Wawrzyckiego. W naszej lidze prowadził wiele spotkań, a jego praca była oceniana przez zawodników zawsze bardzo wysoko.
Na boisku cenił sobie kulturalne zachowanie, a każdego przeklinającego koszykarza od razu karał przewinieniem technicznym. – Będzie nam go bardzo brakować – powiedział Jerzy Żytkowski, jeden z organizatorów rozgrywek Pod koszami Dziennika Wschodniego im. Andrzeja Wawrzyckiego.