Oba pojedynki pięściarzy Starej Szkoły Boksu Lublin zapowiadają się pasjonująco. Soczyński skrzyżuje rękawice z Michałem Czykielem, a Szadkowski zmierzy się z Erykiem Ciesłowskim.
Kibice w całej Polsce szczególnie czekają na występ Soczyńskiego. Pochodzący z Dorohuska pięściarz to jeden z większych talentów w polskim boksie.
Jeszcze niedawno miał on szanse nawet na występ w Igrzyskach Olimpijskich, ale walkę o bilet na turniej kwalifikacyjny przegrał z Mateuszem Masternakiem. Później odniósł kontuzję ręki i do boksu amatorskiego już nie wrócił. Skusiła go oferta Quensberry Polska, które wyraźnie pokazuje, że ma pomysł na karierę podopiecznego Władysława Maciejewskiego.
Soczyński ma za sobą już debiut w zawodowym ringu – w końcówce ubiegłego roku pokonał Piotra Rzymana. Walka była bardzo jednostronna, a 22-letni pięściarz zwyciężył jednogłośnie na punkty. – Michał wygrał bardzo zdecydowanie i kompletnie rozbił swojego rywala. Momentami, aż przykro było patrzeć na to, jak go okładał – powiedział po walce Władysław Maciejewski.
Warto wspomnieć, że Soczyński przystąpił do walki z niewyleczonym do końca złamaniem prawej dłoni, co sprawiło, że większość ciosów zadawał tylko lewą ręką. – Teraz z ręką jest już zdecydowanie lepiej. Podczas treningów starałem się na nią uważać. W ringu jednak już kalkulacji nie będzie i dam z siebie wszystko – zapowiada Michał Soczyński.
Jego rywal, Michał Czykiel, w zawodowym ringu stoczył trzy walki. Dwie z nich zakończyły się jego zwycięstwem. Przegrał jedynie z Romanem Fressem. Od walki w Magdeburgu minęło już 1,5 roku, a to był ostatni zawodowy występ pięściarza z Kołobrzegu. – On ma czym uderzyć. Świadczy o tym fakt, że oba zwycięstwa odniósł przed czasem – dodaje Soczyński.
W Gniewie pojawi się także Wiktor Szadkowski. Dla srebrnego medalisty mistrzostw Polski to debiut w grypie Quensberry Polska. Młody lubinianin ma olbrzymie doświadczenie z ringów amatorskich. Walczył też na gołe pięści, a w 2019 r. stoczył nawet walkę zawodową. W Świebodzinie pokonał wówczas Michała Walczaka. Teraz Szadkowski zmierzy się z Erykiem Ciesłowskim, który w zawodowym ringu stoczył już dziewięć pojedynków. – Fajnie, że mogę z Wiktorem wystąpić na jednej gali. Razem zaczynaliśmy przygodę z boksem i razem wchodzimy w zawodowstwo – powiedział Soczyński.
Dzisiejsza gala rozpocznie się o godz. 18. Bezpośrednią relację z imprezy przeprowadzi Polsat Sport Fight. Od godz. 20 natomiast transmisja pojawi się również na Polsacie Sport.