Dzisiaj na Arenie Lublin odbędzie się półfinał turnieju. Zagrają w nim Ekwador oraz Korea Południowa. Pierwszy gwizdek jest zaplanowany na godz. 20.30
Mimo że to tylko młodzieżowy mundial, to można być pewnym, że kibice, którzy zdecydują się wybrać na Arenę obejrzą wielkie widowisko. Trwające od kilkunastu dni mistrzostwa pokazały, że stoją na niesamowicie wysokim poziomie, a także są pełne niespodzianek. Już samo zestawienie lubelskiego półfinału jest sporym zaskoczeniem, bo niewielu ekspertów typowało, że te dwa zespoły zajdą tak wysoko.
Ekwador początkowo rozczarowywał, a z grupy wyszedł dopiero z trzeciego miejsca. Przełamanie przyszło dopiero w 1/8 finału, kiedy w Lublinie podopieczni Jorge Celico pokonali 3:1 Urugwaj. W ćwierćfinale spotkali się z USA i po wyrównanym spotkaniu wygrali 2:1. Gole dla Ekwadoru zdobywali Jose Cifuentes i Jhon Espinoza.
– Strzeliłem w przeszłości podobne gole, ale ten był najlepszy i najważniejszy – ocenił w rozmowie z fifa.com Jose Cifuentes. Piłkarz Club Deportivo America Quito uzbierał podczas polskiego mundialu 449 min. Więcej (450 min) grał od niego jedynie Gonzalo Plata. W drużynie mistrzów Ameryki Południowej warto obserwować jeszcze Stivena Plazę i Leonardo Campanę. Pierwszy gra na co dzień w hiszpańskim Realu Valladolid, gdzie w tym sezonie na razie zaliczył tylko dwa mecze. Campana z kolei to piłkarz ekwadorskiej Barcelony SC Guayaquil, na swoim koncie ma nawet dwa występy w seniorskiej kadrze.
Reprezentacja Korei Południowej wydaje się być mniej wyrównanym zespołem. W drużynie Chung Jungyonga jest przede wszystkim jedna z największych gwiazd tych mistrzostw - Kang-in Lee, który na co dzień gra w hiszpańskiej Valencii. 18-latek obecnie jest wyceniany na 7,5 mln euro. Lee jest określany jako jeden z największych talentów w południowokoreańskiej piłce. Swoja przygodę z hiszpańskim futbolem zaczął już w wieku 10 lat, kiedy trafił do szkółki Valencii. Tam pokonywał kolejne stopnie juniorskie, aż wreszcie w styczniu zadebiutował w seniorskiej ekipie. 12 stycznia zmienił w 86 min Denisa Cherysheva podczas spotkania Valencii z Realem Valladolid. Lee w La Liga zagrał na razie trzy razy, dwa razy pojawił się też w rozgrywkach Ligi Europy. Był też ważnym ogniwem swojej drużyny w Młodzieżowej Lidze Mistrzów, w której zdobył nawet jedną bramkę.
Korea Południowa ma za sobą bardzo udaną fazę grupową, którą zakończyli na drugim miejscu. Później na Arenie Lublin pokonali 1:0 w azjatyckich derbach Japonię. W ćwierćfinale natomiast po dramatycznym spotkaniu oraz serii rzutów karnych wyeliminowali Senegal.
Paradoksalnie jednak największą gwiazdą tego spotkania powinien być arbiter. Rozjemcą będzie znany Anglik Michael Oliver, który w swojej karierze prowadził już wiele spotkań Ligi Mistrzów. Na swoim koncie ma również m.in. finał Pucharu Anglii, który odbył się na słynnym Wembley. Funkcję sędziego VAR natomiast będzie pełnił znany z Bundesligi Daniel Siebert.
Dzisiejszy mecz w Lublinie rozpocznie się o godz. 20.30. Trzy godziny wcześniej w Gdyni zagrają w drugim półfinale zespoły Ukrainy i Włoch. Transmisje z obu spotkań przeprowadzi TVP Sport.