

W środę podczas mistrzostw świata w lekkiej atletyce wystartowały dwie zawodniczki AZS UMCS Lublin. Lepiej wypadła Paulina Guba, która w konkursie pchnięcia kulą zajęła 12 lokatę z wynikiem 18,04 metra. A właśnie tyle zawodniczek wystąpi w czwartkowym finale.

– Schodząc ze stadionu nie spodziewałam się, że będę w finale. Przy takim poziomie wynik 18,04 dał kwalifikację. Chciałabym być w ósemce. Skoro dostałam się z ostatnim rezultatem to trzeba tą szansę wykorzystać – wyjaśnia Paulina Guba cytowana przez portal pzla.pl.
Czwartkowa walka o medale rozpocznie się o godz. 21.35 polskiego czasu. Z dalszej rywalizacji odpadła za to druga z Biało-Czerwonych, czyli Klaudia Kardasz, która w swojej najlepszej próbie uzyskała rezultat 17,79 m.
W gronie najlepszych nie znalazła się także Daria Zabawska. Zawodniczka AZS UMCS w eliminacjach rzutu dyskiem mogła się pochwalić wynikiem 57,05 m. Niestety, to okazało się zbyt mało, żeby awansować do finału.
– To dla mnie rok przejściowy. Pierwszy z nowym trenerem. W przyszłym sezonie są igrzyska i wtedy powinno już być wszystko dobrze – zapewniała zawodniczka klubu z Lublina.
