Udany występ Laury Bernat na mistrzostwach świata w Dosze. Zawodniczka AZS UMCS Lublin w sobotę wystąpiła w finale na swoim koronnym dystansie – 200 metrów stylem grzbietowym. I zakończyła zmagania na piątym miejscu.
O tym, jakie plany miała na finałową rozgrywkę, Bernat opowiedziała w rozmowie z portalem Polskiego Związku Pływackiego.
– Nie płynąć od linii do linii, popłynąć środkową setkę szybciej i na pewno bez presji. Spróbować popłynąć tak, jak na treningu, żeby głowa była spokojniejsza – mówiła zawodniczka AZS UMCS.
Ze swojego wyniku na pewno może być zadowolona. Osiągnęła rezultat 2:09,92 sekundy i ostatecznie zajęła piątą lokatę. Najlepsza okazała się Claire Curzan (USA), która mogła się pochwalić czasem 2:05,87.
Na podium znalazły się jeszcze: Jaclun Barclay (Australia) – 2:07, 03 oraz Anastasiya Shkurdai – 2:09,08. Polce do trzeciej lokaty zabrakło dokładnie 0,94 sekundy. Walkę o czwartą pozycję przegrała za to z Węgierką Ester Szabo-Feltothy o 0,16 sekundy.
W sobotę Polska cieszyła się z pierwszego medali zdobytego na mistrzostwach w Dosze. Bohaterem Biało-Czerwonych był Jakub Majerski, który finał na 100 m stylem motylkowym zakończył na najniższym stopniu podium, z czasem 51,32. Lepsi byli jedynie: Diogo Matos Ribeiro (Portugalia) – 51,17 oraz Simon Bucher (Austria) – 51,28.