(fot. KAZIMIERZ CHMIEL)
Po raz trzeci w obecnym sezonie Padwa Zamość rozstrzygnęła mecz po serii rzutów karnych. Tym razem zamościanie musieli po nie sięgać w spotkaniu z adeptami Szkoły Mistrzostwa Sportowego ZPRP Kielce zwyciężając 6:5, przy remisie w regulaminowym czasie 24:24
Od tego sezonu mecze w polskiej lidze nie mogą kończyć się wynikiem nierozstrzygniętym. Jeśli taki się pojawi konieczne jest rozgrywanie serii rzutów karnych. Z takim scenariuszem wiąże się też zróżnicowana punktacja. Zwycięstwo w regulaminowym czasie premiowane jest trzema punktami, zaś przegrany nie powiększa swojego dorobku. Z kolei wygrana w karnych to dwa „oczka”, zaś porażka daje jedno.
Patrząc na tabelę faworytem i to zdecydowanym byli zamościanie. Do Hetmańskiego Grodu przyjeżdżali bowiem uczący się piłki ręcznej młodzi gracze z miasta mistrza kraju Kielc. Goście pokazali, że pochodzenie zobowiązuje, podobnie jak osoba trenera. Przejezdnych uczy handballu były reprezentant Polski Mariusz Jurasik. Popularny „Józek” dobrze rozumie się ze swoimi podopiecznymi i ma na nich duży wpływ. Było to szczególnie widać w drugiej odsłonie meczu.
Po pierwszych 30 minutach górą byli miejscowi, którzy jednak nie zachwycili. Skromna tylko trzybramkowa zaliczka nie napawała zbytnią radością przybyłych do hali OSiR kibiców. Nie było ich wprawdzie wiele w porównaniu do poprzednich spotkań z bardziej wymagającymi rywalami. Inna sprawa, że zamojska piłka ręczna rozgrywana w hali tym razem przegrała z piękną wiosenną pogodą.
Krytyczny moment pojawił się między 40. a 52. minutą meczu. Wówczas nie mający nic do stracenia goście wspierani przez trenera Jurasika rzucili dziewięć bramek tracąc tylko jedną. Tym samym na tablicy wyników pojawiło się 22:19 dla SMS. Rozpoczął się pościg gospodarzy zwieńczony remisem 23:23 w 58 min, po trafieniu Szymona Fugiela. W ostatniej minucie przyjezdni znowu wyszli na jedną bramką zaliczki, ale do remisu doprowadził Tomasz Samoszczuk. Do wyłonienia zwycięscy konieczne były rzuty karne. W nich lepsza okazała się Padwa.
Padwa Zamość – NLO SMS ZPRP Kielce 24:24 (11:8), 6:5 po rzutach karnych
Padwa: Drabik, Bąk, Wnuk – S. Fugiel 6, Sałach 4, Gałaszkiewicz 4, Samoszczuk 3, Adamczuk 2, Maciocha 2, T. Fugiel 2, Bigos 1, Radwański, Pieczykolan, Kozyrski, Banach.