W Birmingham trwają Halowe Mistrzostwa Świata w lekkiej atletyce. W piątek kibice mogli zobaczyć w akcji dwie zawodniczki AZS UMCS Lublin: Paulinę Gubę i Karolinę Kołeczek. Obie pokazały się z bardzo dobrej strony.
Guba rozpoczęła konkurs pchnięcia kulą od wyniku 18,53 metra. Po pierwszej kolejce Polka zajmowała trzecie miejsce. W drugiej serii reprezentantka Biało-Czerwonych miała pecha. Kula znalazła się blisko 19 metra, ale nasza zawodniczka dotknęła butem progu. Efekt? Sędziowie nie mieli wyjścia i musieli podnieść czerwoną chorągiewkę.
Później podopieczna trenera Edmunda Antczaka mogła się pochwalić próbami na: 18,16 i 18,31 metra. Na koniec odrobinę poprawiła swój najlepszy rezultat do 18,54, ale to nie wystarczyło, żeby znaleźć się na podium. Ostatecznie Guba zakończyła zmagania na piątej pozycji. Pierwsze miejsce zajęła Węgierka Anita Marton, która wygrała zawody z najlepszym wynikiem na świecie – 19,62 metra.
– Jestem zadowolona, bo wystartowałam na swoim poziomie. Miałam jedno dalekie pchnięcie i nie wiem jak je spaliłam. Motoryka poszła do przodu, ale muszę ustabilizować się technicznie. Najważniejsze, że cieszę się tym co robię – oceniała swój występ Guba cytowana przez portal pzla.pl.
W piątek w Birmingham pokazała się druga z przedstawicielek AZS UMCS – Karolina Kołeczek, która wystąpiła w biegu na 60 metrów przez płotki. I to był bardzo dobry występ. Polka w swoim biegu eliminacyjnym osiągnęła czas 8,16, co jest jej najlepszym rezultatem w tym roku. Do mety dotarła jako czwarta i może się szykować na sobotnią walkę w półfinale. Ta rozpocznie się o godz. 19.05 polskiego czasu.