

Jeżeli przyjmiemy, że celem MKS FunFloor na ten sezon jest mistrzostwo Polski, to lubelski klub dzięki wtorkowej wygranej zachował szansę na realizację celu, chociaż wciąż do odzyskania złotych medali droga jest bardzo daleka. Jeżeli jednak celem jest srebro, to we wtorkowy wieczór Pawła Tetelewskiego bardzo przybliżyły się do realizacji tego założenia

PGE MKS FunFloor miał prawo obawiać się tej rywalizacji, bo w tym roku KPR Gminy Kobierzyce już dwa razy pokonał zespół z Lublina. Teraz jednak było zupełnie inaczej, bo lubelska ekipa rozegrała chyba najlepszy mecz w tym sezonie.
Wiceliderki tabeli imponowały boiskową mądrością oraz odpowiedzialnością, dzięki czemu już w pierwszej połowie prowadziły nawet różnicą 5 bramek. Po zmianie stron gospodynie dalej kontrolowały boiskowe wydarzenia. Nie przeszkodziło im nawet wykluczenie Aleksandry Olek.
Czerwona kartka dla kołowej była wynikiem faulu na Zuzannie Ważnej. Lublinianki mądrze również rozegrały końcówkę spotkania i wygrały 26:22.
– KPR Gminy Kobierzyce nie leży nam i mecze z tą ekipą zazwyczaj nie wyglądały jak trzeba. We wtorek było jednak zupełnie inaczej. Dziewczyny zagrały bardzo dobrze w obronie i wszystko funkcjonowało idealnie. To dzięki dobrej postawie moich koleżanek ja również mogłam dołożyć swoją cegiełkę do tego zwycięstwa – powiedziała Polsatowi Sport Paulina Wdowiak, bramkarka MKS FunFloor.
PGE MKS FunFloor Lublin – KPR Gminy Kobierzyce 26:22 (13:11)
FunFloor: Wdowiak, Mamić, Gawlik – Posavec 7, M. Więckowska 5, Balsam 5, Pietras 3, Planeta 2, Andruszak 2, D. Więckowska 1, Pastuszka 1, Olek, Rosiak, Szynkaruk. Kary: 8 min.
Kobierzyce: Kowalczyk, Saltaniuk – Drażyk 6, Stapurewicz 5, Buklarewicz 3, Kozioł 2,Wiertelak 2, Ważna 1, Melekestseva 1, Kocińska 1, Polańska 1, Kucharska, Zaleśny, Pawełek, Holinska. Kary: 4 min. Trener: Marcin Palica
Sędziowali: Sebastian Pelc, Jakub Pretzlaf.
