(fot. BAD BOYS ZASTAWIE)
W zaległych spotkaniach 5. kolejki Unia Żabików pokonała Bad Boys Zastawie 3:0, a LKS Agrotex Milanów wygrał z Kujawiakiem Stanin 4:2
Mecz Unii był pierwszym na swoim stadionie w rundzie jesiennej. 14 dotychczasowych spotkań podopiecznych trenera Artura Dadasiewicza odbyło się na boiskach rywali. Powodem był remont obiektu klubu z Żabikowa. – Wróciliśmy na swoje boisko. Również w lidze zakończyliśmy pierwszą rundę na odpowiednim dla nas miejscu, czyli w pierwszej szóstce. Doszliśmy do porozumienia z naszym rywalem z Zastawia w sprawie zagrania ostatniego meczu rundy już na naszym boisku – mówi trener Unii Żabików Artur Dadasiewicz.
Pierwszym terminem spotkania obu zespołów był 11 września, w ramach 5. kolejki. Z powodu złego stanu boiska zostało przełożone na 19 listopada. Istniało ryzyko, że i ta data będzie zagrożona. – Był mróz, na szczęście u nas nie padał śnieg. Zastanawialiśmy się razem z klubem z Zastawia, czy przypadkiem nie przełożyć spotkania na wiosnę. Zdecydowaliśmy, że jednak zagramy – relacjonuje opiekun Unii. – Dobrze się stało, że ostatecznie zdecydowaliśmy się na grę w sobotę. Warunki były trudne. Nie wiadomo jednak, czy przekładanie, po raz kolejny meczu, tym razem na marzec, okazałoby się lepszym rozwiązaniem. Wtedy aura i stan boiska mogły być jeszcze bardziej niesprzyjające – dodaje trener Bard Boys Zastawie Przemysław Tryboń.
Decyzja o grze była bardzo dobra, ale jedynie dla gospodarzy. Miejscowi odnieśli zwycięstwo 3:0. Do przerwy wygrywali 1:0. Przy wyniku 2:0 udaną interwencję zaliczył bramkarz Unii Alan Dąbkowski. – Było to w zamieszaniu podbramkowym, na szczęście Alan zachował czyste konto – mówi Dadasiewicz.
Trzeciego gola miejscowi strzelili w końcówce. – Mieliśmy swoje okazje, aby znacznie wcześniej zamknąć mecz. Spotkanie było pod naszą kontrolą – mówi trener ekipy z Żabikowa.
Za sprawą zwycięstwa gospodarze awansowali na 6. miejsce. – Jesienią rozegraliśmy 14 spotkań i na półmetku jesteśmy w pierwszej szóstce tabeli. To dobra lokata, biorąc pod uwagę, że mecze rozgrywaliśmy na terenie rywala. Wiosną będzie odwrotnie. Na pewno w rundzie rewanżowej naszym atutem będzie boisko. Plan na ligową wiosnę? Co najmniej utrzymać 6. pozycję – mówi Dadasiewicz.
Drużyna Bad Boys Zastawie pojechała na mecz w mocno okrojonym składzie. – Miałem tylko 12 zawodników. Czasami aż mi głupio, że w takiej liczbie trenujemy, czy gramy – mówi opiekun Bad Boys.
Przyjezdni wypracowali jedną, bardzo klarowną okazję do strzelenia gola. – Bramkarz gospodarzy zachował ogromny refleks wybijając piłkę na róg po strzale Emila Króla. Unia była lepsza, wygrała zasłużenie – podsumował Tryboń.
Unia Żabików – Bad Boys Zastawie 3:0 (1:0)
Bramki: Pawelec (22), Borkowski(49), Rybak (83).
Żabików: Dąbkowski – Kałuski (81 Hawryluk), Błyskun, Palica, Bednarczyk (71 Golec), Garbacik, Semeniuk (46 Drygiel), Kczkodaj, Pawelec, Borkowski (78 Rybak), Ptaszyński (61 Wachnik).
Bad Boys: Bojanek – A. Nurzyński (80 Kuba Kępka), Cizio, Świętochowski, Wołoszka, Konrad Kępka, Niedziółka, Góral, Kania, Stosio, Król.
W kategoriach niespodzianki trzeba rozpatrywać wynik niedzielnego spotkania LKS Agrotex Milanów z Kujawiakiem Stanin. Gospodarze zwyciężyli 4:2. Warto przypomnieć, że rozstrzygnięcia wcześniejszych meczów nie napawały optymizmem. LKS Agrotex przegrał z Unią Żabików, Tytanem Wisznice czy Lutnią Piszczac. Z kolei Kujawiak zremisował na wyjeździe z mistrzem jesieni Gromem Kąkolewnica, a w ostatniej kolejce pokonał Lutnię.
Goście pojechali w mocno okrojonym składzie. Trener Andrzej Zarzycki miał do dyspozycji zaledwie 11 piłkarzy. – Nie spodziewałem się takiego wyniku. Byliśmy mocno osłabieni. Gospodarze zagrali ambitnie, dużo biegali, widać było, że bardzo chcą wygrać. Byli lepsi – mówi trener Andrzej Zarzycki. – Patrząc na wynik jest to niespodzianka. Z przebiegu spotkania nasza wygrana nie jest jednak zaskoczeniem. Byliśmy lepszą drużyną. Stworzyliśmy więcej okazji, byliśmy bardziej skuteczni – mówi kierownik LKS Agrotex Milanów Marek Burzec.
LKS Agrotex Milanów – Kujawiak Stanin 4:2 (1:1)
Bramki: Ostapiuk (4, 82), E. Romaniuk (52), K. Kamiński (58) – Szewczak (30), Osiak (75).
Czerwona kartka: Kamil Romaniuk (Milanów) w 65 min, za niesportowe zachowanie.
Milanów: Król – Witkowski, Gil, Magier (77 Iwaniuk), Kowalski (82 Samorański), Daszczyk, Antoniuk, K. Kamiński, Ostapiuk, Pawlak, E. Romaniuk (57 K. Romaniuk).
Kujawiak: Kęnder – Kąkol, Skwarek, Abramek, Adamiak, Sadło, Grzyb, Goławski, Osiński, Szewczak, Osiak.