Fot. (fot. Lutnia Piszczac)
Lutnia Piszczac rozpocznie przygotowania do rundy rewanżowej 8 lutego. Trener Mateusz Kacik: wiosną drużyna będzie mocniejsza i takich wpadek, jak jesienią, będzie mniej.
Oprócz 10 zwycięstw na koncie spadkowicza z IV ligi są jeszcze trzy porażki i dwa remisy. Podopieczni trenera Mateusza Kacika już na początku września, w 4. kolejce, schodzili z boiska pokonani po starciu z beniaminkiem Absolwentem Domaszewnica (1:2). Dwie kolejki później przyszedł kolejny cios. Tym razem komplet punktów, pozostał w Kąkolewnicy, po 0:2. Po raz trzeci drużyna byłego IV-ligowca straciła trzy „oczka” 13 listopada, w ostatniej 15. kolejce, w starciu z Kujawiakiem Stanin (3:5).
– W spotkaniu z Gromem rywal był tego dnia lepszy, przegraliśmy zasłużenie. Z kolei mecz w Domaszewnicy miał dziwny przebieg. Po 20 minutach powinniśmy prowadzić już 5:0 i drużyna beniaminka nie mogłaby mieć do nas o to pretensji. Tak się jednak nie stało, zawodziła nas skuteczność. Po prostu, nie był to nasz dzień. Natomiast na mecz ostatniej kolejki z Kujawiakiem Stanin pojechaliśmy w okrojonym składzie, było nas zaledwie 14. Sam musiałem zagrać na środku obrony. Ponadto, od poprzedniej serii gier, która odbyła się w piątek, do ostatniej kolejki, upłynęło nieco ponad dwie doby. Najpierw rozbiliśmy Az-Bud Komarówka 6:0, na niedzielę już zabrakło sił. Był to nasz słaby występ. Mimo tych wpadek, pierwszą rundę oceniam na plus. Nie zapominajmy, że po spadku z IV ligi praktycznie cały zespół został wymieniony – ocenia trener Mateusz Kacik.
Przygotowania do rundy rewanżowej Lutnia rozpocznie 8 lutego. Z drużyny odchodzi środkowy obrońca Robert Praszczak, który przymierzany jest do ekipy Az-Bud. Skrócony zostanie okres wypożyczenia z Niwy Łomazy Piotra Poszuka, środkowego obrońcy. Zakończenie kariery rozważa także napastnik Piotr Bołtowicz. Ostatnio borykał się z kontuzjami, do gry wchodził z ławki rezerwowych. Drużyna chce pozyskać napastnika i skrzydłowego. Na środek pomocy wróci z Bugu Hanna Jakub Giś.
– Z Kubą minęliśmy się w drużynie, grał u nas jeszcze za trenera Kwietnia. Jeśli uda nam się sfinalizować pozyskanie planowanych zawodników, wiosną drużyna będzie mocniejsza i takich wpadek, jak jesienią, będzie mniej. W tym sezonie naszym celem jest miejsce w pierwszej trójce tabeli. Przez ten rok chcemy odpocząć, grając w lidze okręgowej. Rozmawialiśmy z prezesem Piotrem Dawidziukiem, być może w przyszłym sezonie spróbujemy wrócić do IV ligi – snuje plany opiekun Lutni.
Plan gier kontrolnych Lutni Piszczac: 12 lutego: MKS Mielnik * 19 lutego: Twierdza Kobylany * 25 lutego: Podlasie Biała Podlaska (U 17) * 5 marca: Tytan Wisznice * 12 marca: Huragan Międzyrzec Podlaski (mecz w ramach Pucharu Polski) * 19 marca: Krzna Rzeczyca.