LKS Milanów nie dał szans beniaminkowi z Domaszewnicy. Spotkanie Orląt Łuków z LZS Sielczyk zostało przerwane po pierwszej połowie. Powodem była silna ulewa.
Pierwsza część starcia pomiędzy LKS Milanów i Absolwentem Domaszewnica zakończyła się skromnym prowadzeniem gospodarzy 2:1.
– Pierwsza część meczu była bardzo ciężka dla nas. Goście bardzo dobrze odpierali nasze ataki. W drugiej połowie opadli już z sił, ta część zdecydowanie należała już do nas. Byliśmy lepsi, wygraliśmy zasłużenie – mówi Marek Burzec, kierownik LKS Milanów.
Był to mecz błędów z naszej strony. Doświadczenie drużyny z Milanowa na tym szczeblu rozgrywkowym było widoczne. Trzy bramki straciliśmy w taki sam sposób, po wrzucie piłki z autu. Takie gole obnażyły nasze braki w kryciu i ustawieniu. Z tego meczu trzeba wyciągnąć wnioski, już najwyższy czas zacząć punktować. Drużynie z Milanowa gratuluję zasłużonego zwycięstwa – mówi trener Absolwenta Domaszewnica Krzysztof Jędruchniewicz.
LKS Milanów – Absolwent Domaszewnica 6:1 (2:1)
Bramki: W. Niziołek (4, 38, 75), Pawlak (47), Mazurek (61), Kowalski (85) – Pioruński z karnego (41).
Milanów: Kruczek – Witkowski (71 Magier), Gil, Dobosz (71 Pieńkus), W. Niziołek, Mazurek, Ostapiuk, M. Niziołek (60 Kowalski), Sidor, Protaś, Pawlak.
Absolwent: Orlik – Dudziński, Jędruchniewicz, Kudłak (53 Ośkiewicz), K. Pioruński, Bogusz, Leszczak, Madejski, Skiba (61 Piekarski), D. Pioruński, Hołoweńko.
W Łukowie rozegrana została tylko pierwsza odsłona, która zakończyła się remisem 1:1. – Rozpadało się w przerwie i nie wyszliśmy już na drugą połowę. Najpierw czekaliśmy może z 15 minut aż deszcz przestanie padać. Pogoda nie poprawiała się i sędzia zdecydował o zakończeniu spotkania po pierwszej połowie – relacjonuje Robert Tarkowski, prezes LZS Sielczyk.
Mecz ma zostać dokończony najprawdopodobniej na zakończenie rundy jesiennej. – Wynik po pierwszej części jest adekwatny do gry - przekonuje Tarkowski. - Ulewa była tak silna, że momentami nie było nic widać. Pierwsze 15 minut zagraliśmy koncertowo, później gra się wyrównała. Remis sprawiedliwie oddaje to, co działo się w pierwszej części na boisku – mówi Marcin Chwedoruk, kierownik Orląt Łuków.
Orlęta Łuków – LZS Sielczyk 1:1 (1:1), przerwany po pierwszej połowie
Bramki: Szymecki (20) – Zabielski (33).
Łuków: Żmuda – Kwiatkowski, Sierociuk, Jaworski, Jakimiński, Dajos, Grzelak, Siewic, Chojniak, Szymecki, Młynarczyk (44 Kąkol).
Sielczyk: Błaszko – Kowalczyk (10 Kilichowski), Mateusz Dorosz, Skurski, Rombek, Maliszewski, Pastuszewski, Stelmaszuk, Zabielski, Błędowski, J. Dorosz.
Pozostałe wyniki 7. kolejki: Grom Kąkolewnica – Lutnia Piszczac 0:4 (Stankiewicz 9, Tuttas 24, 81, Hołownia 55) * Orlęta II Radzyń Podlaski – ŁKS Łazy 2:2 (Malec 42, Borysiuk 47 – Ponikowski 78, Mateusz Ebert 85) * Podlasie II Biała Podlaska – Unia Krzywda 8:0 (Grochowski 12, Wnuk 16, 38, Kosieradzki 23, Grochowski 30, Kaczyński 42, Gryciuk 77, Mateusz Chazan 82) * Kujawiak Stanin – Victoria Parczew 0:3 (Sapała 13, E. Waniowski 32, Dębowczyk 60). Czerwone kartki: Jakub Bancerz (Victoria) w 45 min, za zagranie piłki ręką w polu karnym; Alan Olichwirowicz (Kujawiak) w 55 min, za drugą żółtą. W 45 min Kacper Bednarczyk (Kujawiak) przestrzelił rzut karny. W 70 min Fabian Karwacki (Victoria) nie wykorzystał rzutu karnego (obronił bramkarz Kujawiaka) * Sokół Adamów – Az-Bud Komarówka Podlaska 1:3 (Jarosław Bosek 70 – Korol 21, Praszczak-Tracz z karnego 59, Zieniuk 89) * Unia Żabików – Orzeł Czemierniki 0:1 (Kula z karnego 23).