(fot. DW)
Kadrę zasili aż czterech zawodników urodzonych po 1999 roku
To piłkarze, którzy grali w Orlętach Radzyń Podlaski. – Ukończyli wiek juniora i chcemy, aby nam pomogli w walce o jak najlepszy wynik – mówi szkoleniowiec ekipy z Żabikowa Artur Dadasidewicz. Do Unii przyjdą bramkarz Mateusz Kwaśny, napastnik Piotr Włoszek oraz dwaj pomocnicy: boczny Mikołaj Golec i środkowy Grzegorz Kot. Młodzież wsparta zostanie doświadczonym IV-ligowcem Jackiem Cybulem (31 lat). Napastnik zawita do Unii z Polesia Kock. Za sprawą zaciągu młodości z Radzynia do dyspozycji trenera Dadasiewicza będzie aż siedmiu zawodników tej kategorii wiekowej, czyli urodzonych po 1999 roku. W klubie zostali bowiem Jakub Wachnik, Hubert Antoniuk i Mateusz Barański. – Przyjście kolejnych młodzieżowców tylko wzmocni konkurencję wśród piłkarzy tej kategorii wiekowej – cieszy się trener.
Po stronie ubytków należy zapisać odejście pomocnika Piotra Mitury i napastnika Dominika Struka. Pierwszy przenosi się do beniaminka bialskiej klasy okręgowej Orła Czemierniki, drugi będzie zawodnikiem beniaminka IV ligi Granitu Bychawa. – Obaj byli naszymi podstawowymi graczami. Ich odejście należy rozpatrywać w kategorii osłabienia – twierdzi trener Dadasiewicz. Jesienią w Żabikowie zabraknie także pomocnika Mateusza Pawelca. Młodzieżowiec przenosi się do Orląt Radzyń Podlaski, gdzie będzie grał w swojej grupie wiekowej.
Piłkarze Unii Żabików trenują od półtora tygodnia. – Spotykamy się trzy razy w tygodniu. Jednym ze sparingpartnerów będzie Niwa Łomazy w pierwszej rundzie Pucharu Polski – mówi trener Dadasiewicz. Szkoleniowiec rozpoczął czwarty rok pracy w klubie z Żabikowa. Artur Dadasiewicz przyszedł do Unii z Polesia Kock. W minionym sezonie zespół uplasował się na piątej pozycji z dorobkiem 42 punktów. Unici wygrali 11 spotkań, dziewięć zremisowali i sześć przegrali. – Z każdym sezonem małymi kroczkami przesuwamy się w górę tabeli. W pierwszym roku mojej pracy w Żabikowie zajęliśmy szóste miejsce, przed rokiem byliśmy już o lokatę wyżej. Dorobek ten powtórzyliśmy minionej wiosny. Utrzymujemy pewien poziom i nie chcemy zejść poniżej. Z każdym kolejnym rokiem chcemy iść do przodu, rozwijać się, małymi krokami przesuwać się w górę tabeli. Jeśli udałoby się wskoczyć do pierwszej czwórki byłby to bardzo dobry wynik – zapowiada szkoleniowiec Unii.