![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![W spotkaniu w Fajsławicach kibice zobaczyli aż siedem goli](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2017/2017-06/fac539af620e0d8f945824b22612dd40.jpg)
Ostre strzelanie w Fajsławicach. Frassatii musiał uznać wyższość Sparty Rejowiec Fabryczny.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Dla obu zespołów sobotnie spotkanie było okazją do rehabilitacji za poprzednią serię rozgrywek. Przed tygodniem bowiem zarówno Frassati, jak też Sparta doznały wyjazdowych porażek, odpowiednio 2:6 z Unią Białopole i 1:4 ze Startem Krasnystaw. Po końcowym gwizdku w lepszych nastrojach wracali do domu podopieczni grającego trenera Bartosza Bodysa, którzy zwyciężyli 4:3. Rozmiary wygranej byłyby jeszcze większe, gdyby szkoleniowiec wykorzystał w pierwszej połowie rzut karny.
Przyjezdnych nie podłamała stracona w 15 minucie bramka samobójcza.
– Dośrodkowanie chciał przeciąć Marcin Terlecki, po którego główce piłka wpadła do naszej bramki. Bramkarz Patryk Podlipny nie miał szans na obronę tego strzału – relacjonuje kierownik Sparty Andrzej Wilczyński.
Do wyrównania 1:1 doprowadził z rzutu wolnego Kamil Rutkowski. Jeszcze przed przerwą kibice w Fajsławicach obejrzeli kolejne trzy gole: jednego dla gospodarzy i dwa dla gości.
– Grało nam się trudno na wąskim boisku. Mimo to szybko opanowaliśmy sytuację po straconych bramkach i zasłużenie wygraliśmy. Nasze zwycięstwo mogło być wyższe, gdyby sam Daniel Barabasz wykorzystał trzy tzw. setki – mówi kierownik Sparty.
– Mieliśmy okazje na strzelenie kolejnych goli, ale zabrakło nam skuteczności. Sparta nie pokazała niczego nadzwyczajnego, po prostu była wykorzystała okazje strzeleckie. Wynikiem, który odzwierciedliłby przebieg spotkania, byłby remis – oceniał Adam Baziak, sekretarz klubu z Fajsławic.
Frassati Fajsławice – Sparta Rejowiec Fabryczny 3:4 (2:3)
Bramki: Terlecki (15 samobójcza), Młynarczyk (31, 77) – K. Rutkowski (24), Barabasz (40), Oleksiejuk (41, 50).
W 28 min Bartosz Bodys (Sparta) nie wykorzystał rzutu karnego (trafił w słupek).
Frassati: M. Czajka – Dzirba, Lipa, P. Przebirowski (80 Madeja), Jedut (46 K. Baran), Chruściel, A. Czajka (46 S. Baran), Adamiak, Młynarczyk, Olech, Stefaniak (70 Skorek).
Sparta: Podlipny – K. Rutkowski, Terlecki, Krystjańczuk, Lewczuk (46 Sawicki), Bodys, Kiejda, Barabasz, Martyn, Oleksiejuk, Adamiec.
Lider zrobił swoje
W meczu 25 kolejki Brat Siennica Nadolna przegrał na swoim terenie z SPS Eko Różanka 0:2.
Spotkanie na prośbę gospodarzy zostało rozegrane już w czwartek. – Nie mogliśmy przyjąć otwartej gry i pójść na wymianę ciosów z liderem. SPS Eko to zbyt dobra drużyna, która bardzo szybko wykorzystałaby to i wtedy mecz zakończyłby się zdecydowanie wyższym wynikiem – mówi szkoleniowiec Brata Andrzej Krawiec.
Z racji wcześniejszego terminu rozgrywania spotkania na trybunach zasiedli kibice i zawodnicy najgroźniejszego konkurenta SPS Eko wicelidera Startu Krasnystaw. – Spokojnie mogło być nawet ponad 300 widzów – mówi Antoni Kruk, kierownik zespołu z Różanki.
– Czeka nas bardzo trudny mecz. Kibice, zarówno Brata, jak też Startu będą przeciwko nam. Nie oglądamy się jednak na nikogo, interesuje nas końcowe zwycięstwo w chełmskiej klasie okręgowej. Dlatego jedziemy do Siennicy po wygraną, która pozwoli nam utrzymać pierwsze miejsce w tabeli – zapowiadał przed wyprawą do Siennicy Emil Mikulski, pomocnik SPS Eko.
W pierwszej połowie lider próbował sforsować szczelną defensywę miejscowych, którzy umiejętnie bronili się. W 45 minucie Brat popełnił jednak błąd przy wybiciu piłki, co natychmiast wykorzystali goście. Futbolówkę do bramki skierował Karol Sobów, który wykończył podanie Sławomira Skorupskiego.
– Przy 1:0 mieliśmy kilka dogodnych okazji do strzelenia kolejnych goli. Patryk Romaniuk najpierw nie trafił z bliska w bramkę, a następnie z czwartego metra strzelił w słupek. Szczęścia nie miał też dwukrotnie Wladysław Magdysh – wylicza kierownik Kruk.
Goście trafili w końcu do siatki. – Najpierw Jakub Gołąb w 60 min, a następnie Karol Sobów w 70 min. W obu przypadkach sędzia jednak nie uznał tych goli. Za pierwszym razem dopatrzył się faulu naszego zawodnika, za drugim spalonego – tłumaczy Kruk.
Miejscowi też mieli swoją szansę. – Arnold Kister był faulowany w polu karnym. Jednak sędzia uznał, że było to jeszcze przed linią „16” i akcja zakończyła się tylko rzutem wolnym – mówi trener Krawiec. Szkoleniowiec dodaje: – Różanka była od nas lepsza. Ten zespół zasługuje na awans. Życzę mu, aby tego dokonał.
– Możemy żałować naszej nieskuteczności. Na osiem dogodnych sytuacji powinniśmy wykorzystać co najmniej cztery, a nie zaledwie dwie. Jeśli awansujemy, w co wszyscy wierzymy, będziemy musieli popracować nad tym elementem – mówi kierownik SPS Eko.
Brat Siennica Nadolna – SPS Eko Różanka 0:2 (0:1)
Bramki: Sobów (45), Skorupski (90).
Brat: Pypa – M. Szadura, K. Jopek, D. Jopek, Ćwirta, Arnold Kister, Wędzina (75 Urbański), P. Szadura, Suduł, Lubaś (55 Gdak), Szczepaniuk (70 K. Szadura).
Różanka: Witkowski – Łobko, Jędrzejuk, Żakowski, Szeliuk (70 Kruk), J. Gołąb (90 K. Mikulski), Sobów, Jankowski, Magdysh, Romaniuk (80 E. Mikulski), Skorupski.
Cztery gole Marka Szponara
Jedynie 19 minut trwał mecz Ogniwa Wierzbica z Vitrum Wola Uhruska. Goście, którzy już kilka kolejek wcześniej zostali zdegradowani przyjechali w siedmioosobowym składzie. A kiedy Alan Kociuba w 19 min doznał kontuzji stawu skokowego drużyna z Woli Uhruskiej została zdekompletowana i w sześciu nie mogła kontynuować gry. Tym samym sędzia zakończył spotkanie. Decyzję o końcowym wyniku podejmie Wydział Gier ChOZPN.
Ogniwo Wierzbica – Vitrum Wola Uhruska 6:0, mecz przerwany w 19 minucie
Bramki: Szanfisz (10), Kłos (12), Stańczuk (13, 17), K. Hanc (16), Krupski (18).
Ogniwo: Zagraba – Wdowicz, Nowaczek, Pilipczuk, Sobczuk, M. Kołtun, Kłos, Szanfisz, Stańczuk, Krupski, K. Hanc.
Vitrum: Jakubiec – Michał Polak, K. Szwalikowski, B. Szwalikowski, Kociuba, Łubkowski, Radkowiak.
Ruch Izbica – Unia Rejowiec 4:0 (2:0)
Bramki: Hopko (17), Gałka (26, 56), Antoniak (69).
Ruch: Pastuszak – Wlizło, Fornal, Liszka (75 Pawlak), Michał Śliwa, Malczewski (60 Kornaś), Lewandowski, Hopko, Łata, Antoniak (75 Jasiński), Gałka.
Rejowiec: Uszko – Kozaczuk (65 T. Sąsiadek), Pawlicha, Szajduk, Kloc, Chybiak, Brzezicki, K. Bohuniuk, Kowalczyk (37 Jersak), Karauda Giangreco.
Granica Dorohusk – Start Krasnystaw 1:4 (1:4)
Bramki: Miksza (39) – Szponar (12, 24, 35, 42).
Granica: Kopeć – Lutruk (57 Niemiec), Słomka, Zagoła, Oleszczuk, Biniuk, Swatek, Giedz, Maliszewski, Okoń (80 Koguciuk), Miksza (54 Sokołowski).
Start: Ryć – Bielak, Nowakowski, Łuczyn, Wojciechowski, Kowalski (70 Wójtowicz), Dworucha, Iwan (58 Frącek), Szponar (78 Krakiewicz), P. Wójcik, Bodziak (35 Matycz).
Hetman Żółkiewka – Tatran Kraśniczyn 5:0 (1:0)
Bramki: Armaciński (33), Sobiech (47), Rycerz (55), Strug (57), Wójcik (88).
Hetman: Znój – Więczkowski (70 Zielonka), Armaciński, Bloch, Wójcik, Kasperek (80 Puchala), Kufrejski (60 Gieleta), Sobiech, Hawerczuk (85 Chojda), Rycerz, Strug.
Tatran: Skrzypa – S. Stasiuk, Błaszczak, Korszun, A. Stasiuk, Kniażuk (70 Dobosz), Smorga, D. Mazurek, Barzał, Tymicki, M. Sawczuk (60 Ciechan).
Spółdzielca Siedliszcze – Unia Białopole 2:2 (1:0)
Bramki: Jędruszak (21), Stefańczuk (48) – Ciołek (52), Jabłoński (85).
Spółdzielca: Pawlak – Daniel Orłowski (90 Braniewski), Mroczek, Grzesiuk, Łaska, Wróblewski, Ciemięga, Osoba (87 Ławicki), Jędruszak (65 Dawid Orłowski), Stefańczuk, Lechowski (88 P. Pasternak).
Białopole: Romaszewskij – S. Kogut, Nazaruk, P. Bureć (46 Komosa), Zwolak, Zdybel, Stepaniuk, Jabłoński, Tabuła, Ciołek, Tukiendorf.