Po dwóch latach gry na poziomie ligi okręgowej Kłos Gmina Chełm wygrał rozgrywki i wywalczył przepustkę do IV ligi
Wiosną ubiegłego roku podopieczni Tomasza Hawryluka przegrali batalię o IV ligę z Ogniwem Wierzbica. Najwierniejsi kibice obu drużyn doskonale pamiętają, że mistrza i wicemistrza rozgrywek rozdzielił tylko punkt. Można w tym miejscu przywołać powiedzenie: „co się odwlecze, to nie uciecze”. Po kolejnych 12 miesiącach ekipa Gminy Chełm świętowała powrót na zaplecze III ligi.
Chełmianie dokonali tego w wielkim stylu. Już na trzy kolejki przed końcem zapewnili sobie końcowy triumf. Stało się tak po wygranej u siebie z Ruchem Izbica 5:0. Bramki w tym spotkaniu zdobyli: dwie Paweł Wójcicki i po jednej Paweł Mazur, Paweł Żwirbla i Damian Kuśmierz. Warto też dodać, że z pomocą we wczesnym awansie przyszli Kłosowi konkurenci. Druga w klasyfikacji Sparta Rejowiec Fabryczny w meczu kolejki tylko zremisowała na własnym boisku z Bugiem Hanna 2:2. Tym samym na trzy kolejki przed końcem przewaga lidera Kłosa wyniosła już 10 punktów, co dawało awans bez względu na wyniki pozostałych jeszcze do rozegrania spotkań.
- Nie był to dobry mecz w naszym wykonaniu. Wynik jest lepszy niż gra. Cieszymy się z awansu do IV ligi. Cel został osiągnięty. To mój drugi awans na ten szczebel rozgrywek. Pierwszy miał miejsce w 2020 z Unią Białopole. Konieczne będzie wzmocnienie zespołu. Nadal poszukujemy młodzieżowców - mówił po zakończeniu spotkania szkoleniowiec Kłosa Gmina Chełm, Tomasz Hawryluk.
Trzeba przyznać, że drużyna trenera Hawryluka nie zwalniała tempa do końca sezonu. Po wygranej z Ruchem odniosła trzy kolejne zwycięstwa: 1:0 i 6:1 na wyjeździe odpowiednio ze Spółdzielcą Siedliszcze i Orłem Srebrzyszcze oraz w międzyczasie u siebie z GKS Łopiennik (4:0). Warto podkreślić, że ligową wiosnę Kłos przeszedł jak burza - odniósł komplet 13 zwycięstw.
Serię kolejnych wygranych rozpoczął od ósmej kolejki, kiedy 1 października w meczu na swoim terenie pokonał Unię Białopole 3:2. Od tego spotkania na koncie późniejszego triumfatora rozgrywek znalazło się łącznie 19 wygranych z rzędu. W sezonie 2023/2024 w dorobku Kłosa znalazła się tylko jedna porażka, u siebie z Bugiem Hanna 2:4. Są jeszcze trzy remisy: u siebie ze Spartą 0:0 oraz wyjazdowe: 2:2 z Hetmanem Żółkiewka i 1:1 z Granicą Dorohusk. Na finiszu rozgrywek zwycięzca zdobył 69 punktów, aż o 12 więcej od wicemistrza z Rejowca Fabrycznego. Kłos powrócił do IV ligi po dwóch latach.