Rozmowa z Adamem Sikorskim, prezesem piłkarzy Orła Srebrzyszcze z chełmskiej klasy okręgowej
- Po rundzie jesiennej nie ma pan powodów do zadowolenia?
– Nie tak to sobie wyobrażaliśmy. Przed sezonem mierzyliśmy w miejsce w pierwszej szóstce. Co więcej, marzyła nam się nawet czwarta lokata. Rzeczywistość okazała się jednak bardzo wymagająca.
- Zajmujecie ostatnie miejsce, na waszym koncie są tylko dwa zwycięstwa i tyle samo remisów oraz aż dziewięć porażek…
– Zaczęliśmy od wyjazdowej wygranej 1:0 z Unią Rejowiec, potem był remis 2:2 u siebie z Bratem-Cukrownikiem Siennica Nadolna. I tylko te dwa mecze rozegraliśmy w miarę optymalnym składem. Później kadra zaczęła nam się stopniowo kruszyć. Za granicę wyjechali Kamil i Daniel Trusiukowie, a Andrzej Olender odszedł na wypożyczenie do Granicy Dorohusk. Doszły jeszcze kontuzje. Ogromnego pecha miał Szymon Tatysiak. Nasz podstawowy obrońca na treningu złamał nogę. Po czterech kolejkach wypadł nam grający trener Sebastian Kogut, a napastnik Karol Bohuniuk, który jednocześnie jest trenerem Vojsławii Wojsławice, wystąpił zaledwie w trzech meczach. Brakowało nam też zwykłego szczęścia. Graliśmy dobre mecze, a mimo to przegrywaliśmy. Po spotkaniu z Granicą w Dorohusku, przegranym 0:2, podszedł do mnie trener rywala Marek Grzywna. Stwierdził, że z taką grą nie zasługujemy na tak odległą lokatę.
- Do przedostatniego Startu-Regent Pawłów tracicie tylko 2 punkty, do zajmującego dwunastą pozycję Bugu Hanna 4 „oczka”. To nie są duże straty.
– Mam nadzieję, że wiosną ponownie będziemy grać optymalnym składem. Wrócili już bracia Trusiukowie i Andrzej Olender. Od trzech lat stawiamy na swoich. To nasz trzeci sezon po awansie w 2017 roku i mamy nadzieję, że nie ostatni.
- Jeśli zespół nie ma wyników, to w Polsce zmienia się trenera.
– Nie zwalniamy trenera ale będzie zmiana na tym stanowisku. Sebastianowi Kogutowi kończą się uprawnienia do pracy trenerskiej. Jako szkoleniowiec będzie pracował tylko z dziećmi w Chełmie. Brakuje mu czasu na uzupełnienie kwalifikacji. Zostaje jednak w naszym klubie i będzie pomagał jako zawodnik. Poszukujemy nowego trenera.
- Aby się utrzymać konieczne będą wzmocnienia. Na jakich pozycjach?
– Żeby uniknąć sytuacji z rundy jesiennej potrzebujemy maksymalnie dwóch, trzech zawodników: napastnika, pomocnika i obrońcy.