Rywalizacja o pierwsze miejsce zapowiada się bardzo interesująco. Na kolejkę przed końcem rundy jesiennej aż pięć drużyn może włączyć się do walki o awans do IV ligi.
W tabeli prowadzi Kłos Gmina Chełm, a kolejne lokaty zajmują: Ruch Izbica, Ogniwo Wierzbica, Włodawianka i Unia Rejowiec. Po 12 seriach gier czołówka zyskała znacząca przewagę nad resztą stawki. Dość powiedzieć, że szósty w klasyfikacji Spółdzielca Siedliszcze traci do znajdującej się „oczko” wyżej Unii Rejowiec już siedem punktów.
Skład czołówki raczej nie jest zaskoczeniem. Znalazły się w niej dwie drużyny, które wiosną rywalizowały jeszcze na boiskach IV ligi. To Kłos oraz Włodawianka. Pierwsza z ekip przewodzi stawce od weekendu. Podopieczni trenera Roberta Tarnowskiego wskoczyli na fotel lidera po zwycięstwie 1:0 nad dotychczasowym numerem jeden, czyli Ruchem.
– Przegraliśmy mecz rundy. Mierzyliśmy się z doświadczonym, dobrze wybieganym, zespołem. Kłos prezentował się bardzo dobrze, rozegrał dobre spotkanie. Mamy świadomość tego, że to raczej ta drużyna zakończy pierwszą rundę na pierwszym miejscu i zostanie mistrzem jesieni – analizuje kapitan Ruchu Izbica Michał Gałka. – Wygraliśmy zasłużenie. Mieliśmy cały mecz pod kontrolą. Mogliśmy zwyciężyć jeszcze wyżej, gdybyśmy wykorzystali okazje, które stworzyliśmy w pierwszej połowie. Do naszych wyników podchodzimy spokojnie. Zobaczmy, które ostatecznie miejsce zajmiemy po pierwszej rundzie, a wtedy siądziemy i pomyślimy o strategii na serię rewanżową – mówi trener Kłosa Robert Tarnowski.
Zajmująca czwarte miejsce Włodawianka może jeszcze solidnie namieszać w pierwszej piątce. Podopieczni trenera Marka Droba na początku grali w kartkę, wygrane przeplatali porażkami lub remisem. Po ograniu Victorii Żmudź i Brata-Cukrownika Siennica Nadolna zaliczyli remis z Kłosem (1:1) i wyjazdowe porażki z: Ogniwem Wierzbica (2:5) i z Ruchem Izbica (3:4).
– Ciągle gramy w kratkę, popełniamy proste błędy, które nie powinny nam się przytrafić. Drużynie brakuje doświadczenia – mówił po jednym ze spotkań szkoleniowiec Włodawianki. Piłkarze z Włodawy, przy korzystnych wynikach rywali w ostatniej kolejce, mogą nawet zakończyć rundę w fotelu mistrza jesieni. Mają bowiem do rozegrania jeszcze dwa spotkania. Oprócz zaplanowanej na niedzielę wyprawy do Frassatiego Fajsławice, czeka ich zaległa wyjazdowa potyczka z Unią Białopole. To mecz z piątej kolejki. Został przełożony z powodu złego stanu boiska.