GRUPA E • Reprezentacja naszych południowych sąsiadów rozgromiła drużynę USA
Po drugiej stronie Tatr gra się w piłkę znacznie lepiej. Tezę tę do bólu udowodnili Czesi w spotkaniu ze Stanami Zjednoczonymi. Podopieczni trenera Karela Bruecknera nie dali Amerykanom wielkich szans i po bramce Jana Kollera i dwóch trafieniach rewelacyjnego Tomasa Rosickiego wygrali w ładnym stylu 3:0.
Spotkanie ułożyło się wspaniale dla naszych południowych sąsiadów. Bramkę po pięknym dośrodkowaniu prawego obrońcy Zdenka Grygery strzelił mierzący dwa metry - Jan Koller. Najwyższy zawodnik na boisku z sześciu metrów wpakował piłkę wprost pod poprzeczkę bramki Kaseya Kellera. Jednak wiele wskazuje na to, że to jedyne trafienie "Czeskiego Wieżowca” na niemieckich boiskach. W 42 min, po starciu z Oguchi Onyewu, rosły zawodnik opuścił na noszach boisko. Najprawdopodobniej odnowiła mu się świeżo wyleczona kontuzja więzadeł krzyżowych kolana. Niekorzystny wynik zmusił "Jankesów” do ataku, a Czesi wyczekiwali na okazję wyprowadzenia kontrataku. Amerykanie dłużej utrzymywali się przy piłce, jednak wypracowali sobie tylko jedną, ale za to doskonałą, sytuację do wyrównania. Claudio Reyna oddał zaskakujący strzał z 16 m, zasłonięty Petr Cech nie sięgnął piłki, jednak ta, zamiast zatrzepotać w siatce, odbiła się od słupka. Akcja podziałała na Czechów, jak zimny prysznic. W 36 min do odbitej przed pole karne Amerykanów piłki dopadł Tomas Rosicky i potężnym uderzeniem podwyższył wynik na 2:0.
Po zmianie stron Amerykanie ponownie ruszyli do przodu. Czesi byli już pewni swego i nie zamierzali ułatwiać zadania rywalowi. W 67 min niewiele brakowało, by ponownie na listę strzelców wpisał się Rosicky. Nowy nabytek Arsenalu Londyn strzałem z 30 m sprawdził poprzeczkę Kellera. Czesi dominowali bardzo wyraźnie. Najpierw Lokvenc, zamiast strzelić, podał piłkę do amerykańskiego bramkarza, po chwili Karel Poborsky szukał swojej szansy mocnym wolejem. W 76 min Rosicky dopiął swego i ulokował powtórnie piłkę w siatce Kellera. Czesi zupełnie dobili ambitnie walczących "Kowbojów”. Po pięknym prostopadłym podaniu weterana boisk - Poborskiego, Rosicky "podcinką” w polu karnym nie zmarnował sytuacji.
USA – Czechy 0:3 (0:2)
Bramki: Koller (5), Rosicky (36 i 76).
składy
USA: Keller – Cherundolo (46 Johnson), Onyewu, Pope, Lewis – Donovan, Reyna, Convey, Mastroeni (46 O,Brien), Beasley – McBride (77 Wolff).
Czechy: Cech – Grygera, Rozehnal, Ujfalusi, Jankulovski – Poborsky (82 Polak), Galasek, Rosicky (86 Stajner), Nedved – Plasil, Koller (45 Lokvenc).
Żółte kartki: Onyewu, Reyna (U) – Rozehnal, Lokvenc, Rosicky, Grygera (Cz).
Sędziował: Carlos Amarilla (Paragwaj). Widzów: 49.000.