(fot. Materiały prasowe GKS Górnik Łęczna)
Trzy zespoły z województwa lubelskiego powalczą w sobotę o awans do 1/8 finału Pucharu Polski. Wszystkie ekipy zagrają swoje mecze na własnych obiektach
Najciekawszym spotkaniem tej fazy jest rywalizacja Górnika Łęczna z KKS Czarni Antrans Sosnowiec. Co ciekawe, obie drużyny mierzyły się ze sobą w środę w ligowym starciu. To była bardzo emocjonująca i zacięta rywalizacja, która ostatecznie zakończyła się zwycięstwem 3:2 zespołu Górnika. Łęcznianki tym triumfem zapewniły sobie pozycję liderek Ekstraligi po rundzie jesiennej. Formą w meczu w Sosnowcu błysnęła Chinonyerem Macleans. Nigeryjka, która jest najlepszą strzelczynią w lidze, skompletowała w tym spotkaniu hat-trick. – Jestem bardzo dumny z postawy zespołu w tym spotkaniu. Mamy jeden z najmniej doświadczonych zespołów w lidze. Dziewczyny jednak pokazują, że warto dawać im szansę i w każdym spotkaniu robią progres. Rywalizacja z Czarnymi nie budzi we mnie szczególnych emocji. Dla mnie najważniejsze jest, aby rozwijać ten zespół – mówi klubowym mediom Robert Makarewicz. Spotkanie w Łęcznej rozpocznie się o godzinie 16.
Pięć godzin wcześniej również w Łęcznej dojdzie do innej ciekawej konfrontacji w ramach 1/16 finału Pucharu Polski. Rezerwy Górnika, które na co dzień grają w IV lidze, zmierzą się z Medykiem Polomarket Konin. Młode podopieczne Patryka Błaziaka w tej edycji pucharowych rozgrywek sprawiły już jedną sensację – w poprzedniej rundzie pokonały aż 10:1 beniaminka Ekstraligi, Tarnovię Tarnów. Medyk to jednak zupełnie inna półka. Drużna Romana Jaszczaka ma swoje problemy i rundę jesienną w Ekstralidze zakończyła dopiero na 6 miejscu. Nie zmienia to jednak faktu, że to przyjezdne będą zdecydowanym faworytem tej rywalizacji, a ich porażka byłaby olbrzymią sensacją.
Bardzo trudne zadanie czeka również Unię Lublin. Drugoligowiec ze stolicy województwa w sobotę o godz. 15 podejmie Polonię Środa Wielkopolska. Mecz zostanie rozegrany na bocznym boisku lubelskiej Areny. Rywalki Unii obecnie zajmują 5 miejsce w I lidze. Ostatnio zaliczyły jednak spadek formy i przegrały dwa mecze z rzędu. Wciąż jednak liczą się w walce o awans do Ekstraligi i to one będą zdecydowanym faworytem rywalizacji w Lublinie.