(fot. Piotr Michalski)
Obrończynie tytułu i aktualne mistrzynie Polski miały mnóstwo szczęścia w losowaniu, bo trafiły na najsłabszego przeciwnika w stawce
Rezerwy Stomilanek Olsztyn to drużyna na co dzień występująca w czwartej lidze. Niestety, nie ma ona zbyt wielu okazji do rywalizacji na poziomie seniorskim, ponieważ na tym poziomie rozgrywkowym w jej regionie gra tylko jeszcze Jeziorak Iława. Jesienią oba mecze z tym przeciwnikiem młode piłkarki z Olsztyna wygrały. Równie dobrze idzie im w Pucharze Polski, gdzie najpierw pokonały 9:0 II-ligowy LUKS Ziemia Lubińska, a w 1/16 finału rozbiły 3:0 III-ligowy TKKF Stilon Gorzów Wielkopolski.
Teraz olsztynianki czeka znacznie poważniejszy test, bo w 1/8 finału zmierzą się z Górnikiem Łęczna. Pierwotnie to spotkanie miało odbyć się 17 marca, ale zostało przełożone na prośbę klubu z Olsztyna. Mecz odbędzie się na szkolnym boisku w Olsztynie, co zapewne będzie s dodatkowym atutem dla gospodyń.
Górnik do tej rywalizacji przystąpi podrażniony porażką w rozgrywkach Ekstraligi. Przypomnijmy, że łęcznianki w niedzielę uległy 0:2 KKS Czarni Sosnowiec i praktycznie straciły szansę na obronę mistrzowskiego tytułu. – Posiadamy jakość, ale brakowało nam dokładności. Świat jednak nie zatrzymał się na niedzielnym spotkaniu. Przed nami mecz Pucharu Polski i będziemy solidnie przygotowywać się do tej rywalizacji. Wciąż staramy się patrzeć w przyszłość – mówił klubowym mediom Piotr Mazurkiewicz. Opiekun Górnika nie będzie mógł w Olsztynie skorzystać z usług kontuzjowanych Małgorzaty Grec, Oliwii Rapackiej i Agaty Guściory. Sobotni mecz rozpocznie się o godz. 18.
Warto dodać, że w poprzednim tygodniu awans do ćwierćfinału Pucharu Polski zapewniły sobie już Sportis KKP Bydgoszcz, UKS 3 Weronica Staszkówka Jelna, BTS Rekord Bielsko-Biała i Tarnovia Tarnów. Ten ostatni zespół, na co dzień grający w I lidze, wyeliminował występujący poziom wyżej TS ROW Rybnik.