Górnik w sobotę o godz. 12 zmierzy się z Olimpią Szczecin w ostatnim ligowym meczu w tym roku. Wygrana będzie oznaczała, że ekipa z Łęcznej zakończy rundę jesienną bez straty choćby punktu
To jak na razie jest perfekcyjny sezon w wykonaniu mistrzyń Polski. Łęcznianki w rozgrywkach Ekstraligi idą jak burza i nie dają szans kolejnym rywalkom. – Wszyscy jesteśmy szczęśliwi z tego, jak wygląda na razie ten sezon. Przestrzegam jednak przed wieszaniem nam na szyjach złotych medali. Piłka nożna uczy pokory, a przed nami jeszcze wiele spotkań. Skupiamy się na najbliższym meczu. Bardzo chcemy wygrać, bo to pozwoli nam na przejście do historii klubu. Jeszcze nigdy wcześniej, żaden zespół Górnika nie rozegrał takiej rundy – mówi Piotr Mazurkiewicz.
Opiekun łęcznianek ostatnio miał okazję uczestniczyć w zgrupowaniu reprezentacji Polski. – Odbywałem staż. Bardzo cieszę się z tych kilku dni spędzonych przy najważniejszej drużynie w naszym kraju. Trener Miłosz Stępiński ma olbrzymią wiedzę i miałem okazję spojrzeć na kilka spraw z nieco innej strony – mówi szkoleniowiec Górnika.
Dla jego podopiecznych sobotni mecz w Łęcznej nie będzie ostatnim w tym roku. W środę mistrzynie Polski czeka jeszcze rywalizacja w Kolbuszowej Dolnej. Łęcznianki na Podkarpaciu zagrają z miejscowym Sokołem w ramach 1/8 finału Pucharu Polski. – Obawiam się jedynie o stan murawy. Mam nadzieję, że boisko nie zostanie zasypane śniegiem. Trzeba pamiętać, że w moim zespole jest wiele reprezentantek Polski i ich zdrowie trzeba szanować – kończy szkoleniowiec.
Drugi z naszych zespołów – AZS PSW Biała Podlaska w sobotę o godz. 11 zagra w Krakowie z tamtejszym AZS Uniwersytet Jagielloński.