W tym spotkaniu prawdopodobnie zagra Jolanta Siwińska. Występ doświadczonej defensorki stał pod znakiem zapytania, ponieważ w ostatnim ligowym meczu z AZS UJ Kraków opuściła ona boisko juz w trakcie pierwszej połowy.
Pierwsze podejrzenia były kierowane w kierunku ścięgna Achillesa, a jego zerwanie oznaczałoby długą przerwę.
– Po przeprowadzonych badaniach okazało się, że niepotrzebnie najedliśmy się strachu. Jola naciągnęła delikatnie ścięgno Achillesa. Teraz potrzebuje około dwóch dni pracy manualnej. Powinna być gotowa do gry w najbliższym meczu ligowym – mówi klubowym mediom fizjoterapeuta Górnika, Damian Śliwa.
To dla trenera Roberta Makarewicza bardzo dobra informacja, zwłaszcza że wciąż leczy się Natasza Górnicka. Bez dwóch filarów defensywy, obrona Górnika wygląda bardzo przeciętnie i jest skłonna do popełniania prostych błędów. Tak było w meczu z AZS UJ, który łęcznianki niespodziewanie przegrały 1:2.
– Obecnie zmieniliśmy trochę profil zespołu: mamy mieszankę rutyny z młodością i jesteśmy przygotowani na to, że zawodniczki, które do nas doszły, nie będą grały równo, bo to normalne w ich wieku. Niektóre potrzebują więcej, niektóre mniej czasu, by się zaaklimatyzować, dlatego stale pracujemy nad poprawą pewnych elementów. Nie przekreślałbym naszego zespołu. Już teraz widzimy, że czołówka ligi będzie bardzo wyrównana. Chcemy się rozwijać i w każdym meczu wykonywać krok naprzód. Może nie zawsze się to uda pod kątem rezultatu, ale wierzymy, że z każdego spotkania nasze zawodniczki wycisną coś dodatkowego – powiedział klubowym mediom Robert Makarewicz.
– Cele Górnika się nie zmieniają. Nadal są nimi mistrzostwo Polski i krajowy Puchar. Wierzymy w ten zespół i młode zawodniczki – w to, że rozwiną się przy koleżankach, które są już mistrzyniami. Wierzymy również, że ta drużyna będzie cieszyć kibiców swoją grą i zdobywać kolejne trofea. GKS Górnik Łęczna to idealne miejsce do rozwoju. Dołożymy wszelkich starań, by nowe piłkarki, podobnie jak te, które opuszczały nasze szeregi, były na najwyższym poziomie piłkarskim – podkreśla na łamach klubowych mediów Dawid Osowski, prezes Górnika.
Najbliższy przeciwnik, Olimpia Szczecin, to drużyna, która na początku sezonu okupuje dolne rejony ligowej tabeli. Na razie poniosła trzy porażki, a była gorsza m.in. od Rekordu Bielsko-Biała, beniaminka rozgrywek. Mecz rozpocznie się w sobotę o godz. 16. (kk)
Powołania do kadry
Tylko jedna piłkarka Górnika otrzymała powołanie do seniorskiej reprezentacji Polski na wrześniowe mecze w eliminacjach mistrzostw świata z Belgią i Armenią. Z orłem na piersiach będzie miała szansę wystąpić Jolanta Siwińska. Znacznie liczniejsze przedstawicielstwo Górnik będzie miał w reprezentacji U-19, która towarzysko zagra z Węgrami. Nominację na tę rywalizację otrzymały Nikola dębińska, Martyna Duchnowska, Katarzyna Jezioro, Weronika Kaczor, Milena Kazanowska i Katja Skupień.