Górnik Łęczna wywalczył w Krakowie cenny remis z miejscową Cracovią. Piłkarze Jurija Szatałowa pokazali, że zasługują na grę w Ekstraklasie. Na trudnym terenie potrafili stworzyć sobie kilka dogodnych sytuacji do strzelenia bramki oraz zdominować rywala. Gospodarze mogą mówić o dużym szczęściu i muszą zadowolić się jednym oczkiem.
Górnicy pierwszą okazję do strzelenia bramki mieli już w 16 minucie spotkania. Po strzale głową Grzegorza Piesio, interweniować musiał Grzegorz Sandomierski. Po chwili do głosu doszli gospodarze. W bramce Górnika dobrze spisywał się jednak Sergiusz Prusak. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0:0.
W drugiej połowie idealnej okazji nie wykorzystał Jakub Świerczok, który w 57 minucie nie potrafił skierować piłki do pustej bramki Cracovii. Napastnik Górnika kolejna sytuację miał zaledwie 10 minut później. Kolejny raz zawiodła jednak skuteczność. Mecz ostatecznie zakończył sie bezbramkowym remisem.
Cracovia – Górnik Łęczna 0:0
Cracovia: Sandomierski – Deleu (9 Vestenicky), Bejan, Polczak, Jaroszyński – Wójcicki (58 Zejdler), Budziński, Covilo, Cetnarski (75 Wdowiak), Kapustka – Jendrisek
Górnik: Prusak – Mierzejewski, Pruchnik, Bozić, Leandro – Bonin (90 Danielewicz), Tymiński, Nowak, Piesio – Śpiączka (90 Sasin), Świerczok
Żółte kartki: Florin Bejan – Radosław Pruchnik, Tomislav Bozić, Łukasz Tymiński
Widzów: 8 091
Sędziował: Jarosław Przybył (Kluczbork).