W zimie Motor Lublin chce wypożyczyć kilku młodych zawodników do klubów z niższych lig, aby mogli zbierać doświadczenie. W tym gronie są chociażby: Patryk Romanowski i Miłosz Lewandowski.
20-letni Romanowski już poprzednią wiosnę spędził w II lidze. W barwach Polonii Bytom rozegrał 16 meczów. Tylko w jednym wszedł na boisko z ławki rezerwowych. Z Polonią dostał się też do baraży o awans, ale w półfinale lepszy okazał się KKS Kalisz.
Po powrocie do Motoru zdążył już zadebiutować w PKO BP Ekstraklasie. W spotkaniu z Puszczą Niepołomice pojawił się na murawie w 78 minucie. W „podstawie” wyszedł za to na pucharowe starcie z Unią Skierniewice, które po rzutach karnych wygrał trzecioligowiec.
Innym z graczy, którego w zimie do wypożyczenia szykuje Motor jest Miłosz Lewandowski. 20-letni obrońca nie zdążył jeszcze zadebiutować w pierwszej drużynie żółto-biało-niebieskich.
– Rozmowy już były, to nie jest tajemnica, że Patryk Romanowski jest kandydatem na wypożyczenie. To samo dotyczy Miłosza Lewandowskiego. Fajnie, żeby pograł na niższym szczeblu, ale aby pojawiał się na boisku regularnie. Prowadzimy rozmowy i zobaczymy, jak to się ułoży. To są zawodnicy, którzy potrzebują minut, żeby się rozwijać i patrzymy na nich właśnie pod tym kątem. „Roman” ma akurat dużą konkurencję, bo musi walczyć o miejsce w składzie z dwoma piłkarzami. W takiej sytuacji i dla zawodnika i dla klubu optymalnie będzie go gdzieś wypożyczyć – wyjaśnia Paweł Golański, dyrektor sportowy Motoru.