Sparing z Radomiakiem Radom był dla piłkarzy Motoru Lublin ostatnim sprawdzianem przed nowym sezonem. W niedzielę 21 lipca na Arenę Lublin przyjedzie Raków Częstochowa z powracającym na ławkę trenerską Markiem Papszunem. Z szeregach „żółto-biało-niebieskich” widać już odliczanie do pierwszego meczu o punkty
Przez ostatni tydzień kibice Motoru mogli „podglądać” co dzieje się w czasie zgrupowania w Sochocinie i jak piłkarze poza treningami spędzają czas wolny. A atrakcji mieli co nie miara, bo mogli jeździć na rowerach, grać w siatkówkę plażową czy korzystać z basenu.
– Popracowaliśmy solidnie na boisku wykonując wiele treningów taktycznych, jak i tych, które odbywają się w tradycyjnym mikrocyklu tygodniowym. Do tego doszła też integracja – spędzaliśmy ze sobą całe dnie, jedliśmy wspólnie posiłki. Mam więc nadzieję, że to wszystko sprawi, że będziemy dobrze prezentować się w lidze – mówi Filip Wójcik, zawodnik Motoru.
Zadowolenia z wykonanej pracy nie kryje także trener Mateusz Stolarski. – Spędziliśmy ze sobą tydzień czasu. To był dobry okres. Popracowaliśmy dużo nad zespołem, nad panującymi w nim relacjami i nad tym co jest najsilniejszą stroną Motoru i na czym będziemy w najbliższej przyszłości bazować. Myślę, że jeśli chodzi o warunki i zadania obozowe to wykonane one zostały bardzo dobrze. Doskonale wiedzieliśmy, że taki mecz jak ze Zniczem Pruszków nie może nam już się w tym roku przydarzyć – powiedział szkoleniowiec lubelskiej drużyny. – Przeciwko Radomakowi byliśmy zupełnie inną drużyną. Graliśmy z pasją i na dużej intensywności. Dążyliśmy do zwycięstwa i szanujemy jakość Radomiaka, która jest bardzo duża. Jednak po stracie gola mieliśmy dwie sytuacje, które powinniśmy zamienić na bramkę. Nie jesteśmy ani tak dobrzy jak w meczu z ekipą z Radomia, ani tak słabi jak przeciwko Zniczowi. Skupiamy się na kolejnych rzeczach i celach. Mam nadzieję, że to sprawi, że poczynimy kroki do przodu. Cieszę się, że już za tydzień startuje „trzecia seria niezniszczalnych”. Myślę, że to będzie ciekawy sezon i mam nadzieję, że wszyscy będziemy z niego dumni – zakończył trener Motoru.
Najbliższe dni to ostatnie szlify przed pierwszym meczem o punkty w sezonie 2024/2025. Natomiast niebawem piłkarze i sztab szkoleniowy beniaminka PKO BP Ekstraklasy oficjalnie zaprezentują się swoim kibicom. Okazja do spotkania z zawodnikami i sztabem szkoleniowym nadarzy się już w najbliższy czwartek w Playa Marina nad Zalewem Zembrzyckim (ul. Krężnicka 6).
Punktualnie o godzinie 17 wystartuje piknik rodzinny. A to oznacza moc atrakcji dla dzieci i dorosłych. Oczywiście będzie można coś zjeść przed prezentacją. Ta ma planowo rozpocząć się o godzinie 19.
W czasie jej trwania piłkarze zaprezentują fanom nowe komplety strojów, w których wystąpią na poziomie PKO BP Ekstraklasy, do której Motor wraca po 32 latach. Kibice będą mogli od razu zaopatrzyć się w nowe trykoty w specjalnym, Mobilnym Sklepie Kibica.
Po części oficjalnej przewidziany jest czas na wspólne zdjęcia i autografy.