Fot. Jacek ProndzynskiI/legia.com
W poniedziałek o godz. 18 zielono-czarni rozegrają pierwsze spotkanie na Arenie Lublin. Już na starcie ich rywalem będzie jeden z najmocniejszych zespołów w kraju – Lechia Gdańsk.
W typowanej do walki o mistrzostwo kraju drużynie z Trójmiasta aż roi się od zawodników ze znanymi nazwiskami. Do Lublina przyjadą m.in. reprezentanci Polski Sebastian Mila, Sławomir Peszko i Jakub Wawrzyniak, znany z występów w Juventusie Turyn Serb Milos Krasić, bracia Flavio i Marco Paixao czy uznawany za jeden z największych bramkarskich talentów, mistrz świata do lat 20, Vanja Milinković Savić.
– Zaczynamy z wysokiego C, ponieważ przyjeżdża do nas czołówka ligi z ubiegłego sezonu. Lechia, Cracovia i Legia. To także uznane marki na futbolowej mapie naszego kraju. Cieszmy się, że już na początku kibice będą mogli zobaczyć naszych zawodników w starciach z najlepszymi – mówi prezes Górnika Artur Kapelko.
Ceny biletów na te spotkania zaczynają się już od 5 zł. To wydatek za wejściówkę dziecięcą, dla osób do 13 roku życia. Koszt ulgowych, zależnie od trybuny, waha się między 12 a 35 zł, a normalnych od 25 do 70 zł. Bilet VIP to wydatek 150 zł.
Sprzedaż rozpoczęła się we wtorek. Zarówno wejściówki na pojedyncze spotkania, jak i karnety, będą dostępne w wybranych salonikach sieci Kolporter, w Internecie na stronie www.bilety.gornik.leczna.pl oraz w kasach Areny Lublin (szczegółowe godziny otwarcia kas nie zostały jeszcze podane).
W dniu meczu wejściówki będą droższe o 5 zł. Z biletem na Lechię – 25 procent rabatu na mecz z Cracovią. Pięć procent rabatu przysługuje posiadaczom Kart Kibica, a bilety ulgowe: dzieciom i młodzieży do 18 roku życia, uczniom i studentom do 26 roku życia (po okazaniu legitymacji), kobietom i seniorom powyżej 60 roku życia. Istnieje także możliwość zakupu biletu rodzinnego. Przy zakupie minimum jednego biletu dziecięcego przysługuje wówczas rabat 25 procent na bilety normalne i ulgowe.
Najbardziej fanatyczni kibice Górnika w ramach protestu po przeniesieniu spotkań do Lublina, zamierzają bojkotować mecze swojego zespołu. Działacze liczą jednak, że nawet bez nich uda się wypełnić trybuny Areny.
– Piłka nożna to gra dla kibiców, ale odbywa się przy udziale sponsorów. Musimy godzić interesy jednych i drugich. Traktujemy to jako duże wyzwanie, ale i krok w stronę wielu możliwości. Polska piłka pokazuje, że nowy stadion może być kołem zamachowym w rozwoju klubu. Warszawa, Gdańsk, Kielce są tego dobrym przykładem – przekonuje prezes.
Niewykluczone, że zarząd zorganizuje darmowy transport dla kibiców z Łęcznej i okolic. – Jeżeli tylko będzie taka potrzeba, to jesteśmy gotowi do rozmowy i działania w tym temacie. Sytuacja stawia przed nami nowe wyzwania, ale każdego dnia pracujemy nad tym, żeby sprostać wysokim wymaganiom otoczenia – zapewnia Kapelko.