Piłkarze Górnika Łęczna wygrali trzeci z rzędu sparing w tegorocznym okresie przygotowawczym. Po zwycięstwach nad Rozwojem Katowice i GKS Katowice, tym razem "zielono-czarni" pokonali Lubliniankę.
Z tego powodu popularnego "Zwolaka" zabrakło też na boisku w czwartkowym sparingu z Lublinianką. Nie było też awizowanego wcześniej napastnika, który miałby wzmocnić lidera pierwszej ligi. Być może dojedzie do Łęcznej jeszcze w tym tygodniu. Zagrali za to dwaj testowani zawodnicy, obrońca Bartosz Kwiecień z Korony Kielce i bramkarz Jakub Biedula ze Znicza Pruszków.
Obaj to młodzieżowcy, ale Kwiecień posiada nieco większe doświadczenie. 19-latek zdążył rozegrać nawet siedem spotkań w T-Mobile Ekstraklasie, podczas gdy rok młodszy Biedula nie zadebiutował jeszcze w pierwszym zespole Znicza.
W czwartkowym meczu trener Jurij Szatałow dał szansę gry 24 zawodnikom. Wynik został ustalony jeszcze przed przerwą po celnych strzałach Pawła Sasina, Mirosława Bożoka i Nikolaisa Kozacuksa. Honorowe trafienie dla Lublinianki było autorstwa Mariusza Kozieła.
W składzie gości pojawili się Patryk Stopa oraz Hubert Kotowicz, którzy wiosną będą występowali w trzecioligowcu na zasadzie wypożyczenia z Górnika. Niewykluczone, że tą samą drogą podąży ich klubowy kolega Mateusz Żukowski, testowany w czwartkowe popołudnie.
Górnik Łęczna – Lublinianka 3:1 (3:1)
Bramki: Sasin, Bożok, Kozacuks – Kozieł.
Górnik: Socha – Sasin, Kwiecień, Kalkowski, Mraz – Kozacuks, Dobrowolski, Nikitović, Bożok, Kalinowski – Szpak oraz Biedula, Mierzejewski, Szmatiuk, Bielak, Świech, Tadrowski, Walaszek, Nowak, Szałachowski, Zawistowski, Bonin, Niedziela, Zuber.
Lublinianka: Oszust – Kozieł, Kursa, Mazurek, A.Ręba – Stępień, Gawrylak, Kotowicz, Sobiech, Ozimek – Majewski oraz Zapał, Lewkowicz, Pawelec,Nowicki, Szczepański, Rzążewski, Gawda, Stopa, Kanarek, Gąsior, Żukowski.