Rywalizacja o grupę mistrzowską wkracza w decydującą fazę. Jeśli Górnik Łęczna myśli o pierwszej ósemce, nie powinien pozwolić sobie na stratę punktów, ale Korona Kielce ma podobne plany
Na pięć kolejek przed końcem sezonu zasadniczego tracą trzy punkty do znajdujących się nad kreską Lechii Gdańsk i Górnika Zabrze. Strata nie jest wielka, ale to już ostatni dzwonek, żeby wziąć się za jej odrabianie. Tym bardziej, że mającą podobne aspiracje Koronę Kielce, z którą zmierzą się w Lany Poniedziałek, wyprzedzają zaledwie o jeden punkt. Ewentualna porażka może oznaczać koniec marzeń o czołowej ósemce.
Trener Jurij Szatałow ma przed meczem z Koroną spory ból głowy. Z powodu pauzy za kartki wypadło mu dwóch środkowych obrońców, którzy w poprzednich spotkaniach mieli pewne miejsce w wyjściowej jedenastce. Lukas Bielak i Tomislav Bozić będą mogli spędzić święta z rodzinami.
Pozostali zielono-czarni mogą pozwolić sobie co najwyżej na śniadanie wielkanocne, bo do Kielc udadzą się już w niedzielę.
W tej sytuacji duet stoperów stworzą Maciej Szmatiuk z Marcinem Kalkowskim. Jeszcze kilka miesięcy temu nie byłoby obaw o ich dyspozycję, ale „Kala” długo leczył kontuzję Achillesa, z którą uporał się dopiero niedawno, a doświadczony Szmatiuk ze względu na zmniejszającą się wraz z wiekiem zwrotność i szybkość ostatnio ustawiany był w drugiej linii.
Wolne miejsce w środku pomocy obok Veljko Nikitovicia zajmie najprawdopodobniej Filipp Rudik. Co prawda w wygranym 4:0 sparingu z litewskim FC Siauliai trener Szatałow testował ustawienie bez Serba za to z Tomaszem Nowakiem w roli defensywnego pomocnika, ale wydaje się, że Rosjanin nie będzie chciał zbyt mocno mieszać w składzie. Gdyby jednak zdecydował się zaryzykować, za plecami wysuniętego Fedora Cernycha zagrałby Filip Burkhardt.
Większych wątpliwości nie budzi podstawowy skład Korony. W porównaniu z ostatnim spotkaniem, wygranym 2:1 z Piastem Gliwice, zajdą najprawdopodobniej tylko dwie zmiany. Wykartkowanego Pawła Golańskiego na prawej stronie defensywy zastąpi Piotr Malarczyk, a w miejsce przeciętnie dysponowanego Marokańczyka Nabila Aankoura zagra będący w gazie Brazylijczyk Luis Carlos.
Początek meczu Korona – Górnik w poniedziałek o godz. 13. Transmisja na żywo w Canal+ Sport.