MOSiR zaproponował Górnikowi Łęczna rozgrywanie ligowych spotkań w Lublinie. Przeciwko są kibice zielono-czarnych, którzy grożą protestem.
"Rozegrane do tej pory sparingi na wyżej wymienionym obiekcie budzą nasze zastrzeżenia. Jakie przesłanki, poza domniemanym oszczędzaniem murawy, stoją za rozgrywaniem spotkań sparingowych na stadionie Arena Lublin? – czytamy w liście otwartym Zarządu Stowarzyszenia Kibiców Górnika Łęczna, który wczoraj trafił do naszej redakcji.
Fani obawiają się, że chodzi o zapoznanie się zawodników z obiektem, na którym w przyszłości Górnik miałby rozgrywać już nie tylko sparingi, ale i mecze ligowe. Na takie rozwiązanie zgodzić się nie chcą. I ostrzegają, że brak jasnej deklaracji ze strony zarządu klubu w tej sprawie będzie skutkował zawieszeniem zorganizowanego dopingu na meczach pierwszej drużyny – tak było już w sezonach 2011/2012 oraz 2012/2013, gdy Górnik zmienił nazwę na GKS Bogdanka.
MOSiR, zarządca Areny Lublin, musi robić wszystko, żeby zbudowany kosztem 155 mln zł stadion nie świecił pustkami. Kilka okazjonalnych imprez i trzecioligowe mecze lubelskich drużyn, to wciąż za mało, dlatego miastu bardzo zależy, żeby grała tu ekstraklasa.
– Kiedy w styczniu zostałem prezesem MOSiR, komunikat ze strony prezydenta był jasny: "zbudowaliśmy najnowocześniejszy stadion w regionie po to, żeby służył nie tylko mieszkańcom Lublina, ale i całego województwa”. To się nie zmienia. Władze miasta chcą, żeby obiekt był jak najlepiej wykorzystywany i stąd propozycja, żeby Górnik Łęczna, najlepszy piłkarski klub w Lubelskiem, rozgrywał tu swoje mecze. Złożyliśmy ofertę i teraz piłka jest po stronie klubu – mówi Tomasz Grodzki, prezes MOSiR.
Kibice Górnika dali władzom klubu z Łęcznej czas na odpowiedź do 3 kwietnia. Wczoraj klub odpisał, że dotrzyma tego terminu.
Pytany o ofertę MOSiR-u prezes Górnika Artur Kapelko odpowiedział nam: Piłka nożna to gra dla kibiców, która odbywa się dzięki sponsorom, dlatego zdanie jednych i drugich jest dla nas istotne.
Głównym sponsorem Górnika jest kopalnia w Bogdance. I to tam zapewne zapadnie ostateczna decyzja.