Szkoleniowiec Górnika Tadeusz Łapa ocenia swoich zawodników.
BRAMKARZE
Nieustabilizowana forma. Niezłe momenty, duży potencjał, ale brakuje mu doświadczenia, co na tej pozycji jest wręcz niezbędne. Niezła szybkość i refleks, ale na przedpolu brakuje trochę centymetrów.
Jakub Wierzchowski
Słabsza jesień niż wiosna. Pół roku temu czasem ratował wynik, teraz też na to liczyłem, ale się nie udało. Miał lepsze chwile, ale też i wpadki. W dodatku trudno wytłumaczalne.
OBROŃCY
Mój ulubieniec? To za dużo powiedziane. Jednak bez niego nie wyobrażałem sobie formacji obronnej. Gdy otrzymałem propozycję objęcia stanowiska trenera, moje pierwsze pytanie było: „czy będę miał Wallace’a?”. Zdecydowanie wyróżniający się obrońca. Defensywa opierała się na jego interwencjach, skuteczny był zwłaszcza w pojedynkach o górne piłki. Przerywał też wślizgiem wiele trudnych sytuacji. A dodatkowo nieźle wyprowadza piłkę. W Górniku jest niezbędny.
Piotr Bronowicki
Nie powiem, że zawiódł, ale opinia, która ciągnęła się za nim została potwierdzona. Bardzo mocno trapią go kontuzje i na dłużej nie można liczyć na „Skutera”.
Paweł Głowacki
Bardzo dobre możliwości motoryczne, ale piłkarsko zawodzi. Być może powodują to słabsze umiejętności techniczne i brak koncentracji . Gdy grał jeszcze w środku pola, to nawet wyróżniał się. Ale kolejne cofanie do obrony przynosiło fatalny skutek. W Ząbkach popełnił błąd, który od razu przerodził się w bramkę
Piotr Karwan
Stabilna postać w drużynie. Poniżej jakiegoś pułapu nie schodzi. Choć przydałoby mu się jeszcze pięć lub dziesięć centymetrów wzrostu. Wypadł na moment i od razu odczuliśmy jego nieobecność. Negatywnie.
Krzysztof Kazimierczak
Wszedł po kilku meczach i okazało się, że jest nie do zastąpienia. W defensywie dawał sobie radę, dodatkowo, dzięki możliwości dokładnego i mocnego dośrodkowania oraz strzału stwarzał jeszcze zagrożenie pod bramką rywali. W Szczecinie zdobył ładnego gola. Poza tym nie mamy w drużynie lewonożnych zawodników.
Sebastian Klajda
Nasz wychowanek i w przyszłości stać go na poważną grę, na pozycji środkowego obrońcy. Niezły technicznie, rozsądny i inteligentny na tej pozycji. Jak będzie stale grał, to dyspozycja będzie rosła. Może trochę zbyt za grzeczny jak na stopera.
Krzysztof Radwański
Nieudany początek, obarczony porażką w Ostrowcu. Z dnia na dzień został odsunięty od drużyny. Ale w końcówce, kiedy dopadły Górnika kłopoty kadrowe, okazało się, że jego doświadczenie jest bardzo potrzebne. Znowu stał się przydatny i szkoda, że nie objawiło się to wcześniej. Byłyby konkurencją dla Kazimierczaka, z korzyścią dla zespołu.
Piotr Rafalski
Grał tylko na początku rundy, a u mnie wszedł jedynie na zmianę taktyczną.
Paweł Tomczyk
Gdyby był trochę szybszy... Jest ambitny i maksymalnie zaangażowany, ale to czasem za mało, aby być w pełni wartościowym prawym obrońca. Choć w tej chwili nie mamy lepszego.
POMOCNICY
To zawodnik bez którego ta drużyna nie mogłaby istnieć. Defensywny pomocnik, ale w razie potrzeby zagra też w obronie. Spełnia bardzo dużą rolę, pod kątem piłkarskim i duchowym. Gdyby miał jeszcze lepsze możliwości techniczne, wtedy byłby stuprocentowym pewniakiem. A tak czasem ma straty piłki po złym przyjęciu lub rozegraniu.
Piotr Bazler
Niedużo grał, choć jest doświadczony. Ma jednak słabsze możliwości szybkościowe i wydolnościowe.
Grzegorz Bronowicki
Wszechstronny i przydatny, może grać w pomocy i obronie, na boku i w środku. Czy na nim powinna być opierana budowa drużyny? To zależy od Grześka. Jeśli chce zostać w Górniku, to tak. Ale ja nie wiem, czy on sam jest do tego przekonany. Czy nie wrócił do Łęcznej tylko po to, aby się odbudować i wrócić do pełnej dyspozycji. A potem pójdzie gdzieś wyżej, aby grać na najwyższym poziomie. Mam jednak nadzieję, że w Górniku wkrótce też będzie ku temu okazja.
Damir Kojasević
Muszę go oceniać? Przyszedł kompletnie nieprzygotowany fizycznie. Miał być zbawcą, ale wyszło wprost przeciwnie. Dopóki się nie odbuduje, to nic z tego nie będzie.
Krystian Michalak
Im bliżej końca sezonu tym stawał się coraz słabszy. Brak motywacji?
Sławomir Nazaruk
Pomimo wieku i dużej przeszłości piłkarskiej, wciąż jest silnym punktem. Strzelał gole, wypracowywał sytuacje kolegom, ale też pracował w defensywie.. Ze swoich zadań wywiązywał się raczej poprawnie. Jest ikoną drużyny. Niezastąpiony człowiek.
Veljko Nikitović
Velo to kolejny z ludzi, na których można budować drużynę, ma bardzo duże doświadczenie. Chłopak, który w trudnych sytuacjach, wskakiwał na różne pozycje i dawał dobre zmiany. Potrafi grać kombinacyjnie w środku pola i to powinno być wykorzystywane. Dla niego dobro drużyny jest najważniejsze, nigdy nie mamrotał i nie płakał. Przywódca i kapitan.
Rafał Niżnik
Odsunięty od zespołu, a potem wkroczył ze szczerymi chęciami. Rozegrał kilka fajnych meczów, ale nie ustabilizował swojej formy na całą rundę. Gdyby swoje umiejętności poparł walką i agresywnością, byłby niezastąpiony. A tak są wątpliwości.
Dawid Sołdecki
Pechowiec. Szkoda go, bo potencjał ma potwornie duży. Za często łapie kontuzje i choroby. Ale jak ktoś często to łapie, musi uważać i szanować zdrowie.
Kamil Stachyra
Nie spożytkował swoich możliwości. Bardziej „nosi wiatr” niż stwarza sytuacje dla drużyny. Szkoda, że złapał ciężką kontuzję. Na wiosnę powinien podnieść rękawicę. Potrzeba mu hardości, zawziętości i charakteru.
Łukasz Stefaniuk
Zawodnik młodego pokolenia i warto na niego stawiać. Z Widzewem i KSZO to było widać. Musi poprawić grę jeden na jeden, grę wślizgiem, a nawet agresywność. Wtedy miałby miejsce na stoperze lub jako defensywny pomocnik. Ma też momenty długi przestojów. Ogrom pracy przed nim.
Krystian Wójcik
Umie utrzymać piłkę, dryblować, rozgrywać kombinacyjnie. Ale chyba nie do końca wierzy w swoje walory, brakowało mu konsekwencji. Później obniżył swój poziom.
NAPASTNICY
Jego odejście nie jest przesadzone. Ma czas, aby wszystko przemyśleć w domu. Może wtedy dowiemy się czy chce grać w Górniku czy nie. Ma umiejętności na ekstraklasę i to zdecydowanie. Jego atuty to szybkość i technika. Musi jeszcze skupić się na wykorzystywaniu sytuacji. Brakuje mu zimnej krwi i czasem go ponosi.
Bartłomiej Niedziela
Fajne momenty, ale nie potrafił tego ustabilizować. Bardziej pasował do roli dżokera. Błysnął w Bielsku-Białej, ale później znowu nie wykazał cech typowych dla napastnika. Forma jak sinusoida.
Janusz Surdykowski
Janek wykazał, że jest jedynym zawodnikiem tego typu w Górniku, który umie grać tyłem do bramki, przyjąć piłkę w obrońcą na plecach, poruszać się w tłoku. Z KSZO strzelił dwa ładne i przytomne gole.
Grzegorz Szymanek
Przykład zawodnika, któremu zaszkodziło rzucanie z pozycji na pozycję. Zawsze przygotowywany do roli napastnika i egzekutora. A potem zaczęto robić z niego pomocnika. Harował od bramki do bramki i w efekcie nie potrafił się odnaleźć.