PIŁKARSKA NICE I LIGA W niedzielę Górnik Łęczna zmierzy się na wyjeździe z Puszczą Niepołomice i jeśli chce nadal myśleć o utrzymaniu bez konieczności rozgrywania dodatkowego dwumeczu po zakończeniu sezonu musi zdobyć pod Krakowem trzy punkty
Do zakończenia sezonu na zapleczu Lotto Ekstraklasy zostały już tylko trzy kolejki. Zielono-czarni obecnie zajmują miejsce barażowe, ale nadal mają szansę na wyprzedzenie będącej tuż nad nimi Pogoni Siedlce. Aby jednak tak się stało, zespół trenera Bogusława Baniaka musi wrócić z najbliższego wyjazdu z kompletem punktów. – Na tę chwilę czeka nas baraż, ale będziemy walczyć do końca. Pogoń też ma przed sobą ciężkie mecze, więc póki piłka jest w grze, trzeba szukać punktów w każdym kolejnym spotkaniu – przekonuje Adrian Łuszkiewicz, pomocnik Górnika. – Nasz najbliższy rywal w zasadzie ma już pewne utrzymanie, a my nadal walczymy o ligowy byt. Dlatego w Niepołomicach będziemy się starać narzucić własny styl gry i zwyciężyć – dodaje.
W poprzedniej rundzie Puszcza wygrała z Górnikiem zaledwie 1:0 więc wydaje się, że rywal jest w zasięgu łęcznian, którzy ostatnio urwali punkt będącej na pierwszym miejscu w tabeli Miedzi Legnica. – Jedziemy do Niepołomic po trzy punkty. Do niedzielnego starcia będziemy przygotowani na sto procent, a wracanie do meczu z poprzedniej rundy nie ma większego sensu. Przecież w ciągu pół roku mogło się tam dużo zmienić.– przekonuje Rafał Kosznik.
Dodatkowym „bonusem” dla łęcznian będzie fakt, że inne zespoły swoje spotkania rozegrają już w piątek i sobotę. Dlatego Górnik wybiegając na murawę w Niepołomicach będzie znał rezultaty pozostałych spotkań najbliższej kolejki. Pierwszy gwizdek sędziego o godzinie 17.