Czwarty mecz i pierwsza wygrana Górnika Łęczna w tym sezonie. W piątkowy wieczór zielono-czarni pokonali na swoim stadionie ostatniego w tabeli Chrobrego Głogów
Po serii remisów na początku sezonu zielono-czarni na otwarcie czwartej kolejki chcieli wywalczyć pierwszy komplet punktów. Do Łęcznej przyjechał targany dużymi problemami Chrobry Głogów, który przed spotkaniem z łęcznianami pożegnał się z trenerem Markiem Gołębiewskim. Dlatego w Łęcznej na ławce zastąpił go tymczasowy szkoleniowiec Grzegorz Szoka.
Początek meczu był wyrównany, a następnie delikatną przewagę osiągnęli goście. Jednak jako pierwsi okazje na zdobycie gola mieli łęcznianie, a dokładnie Miłosz Kozak, ale jego strzał okazał się niecelny. Później na bramkę gości uderzał Egzon Kryeziu, ale bez efektu. W odpowiedzi Macieja Gostomskiego sprawdził Patryk Mucha, ale golkiper miejscowych nie miał problemów z obroną. W 35 minucie Górnik wyszedł na prowadzenie. Po wrzucie piłki z autu w wykonaniu Damiana Zbozienia i podbiciu jej przez jednego z obrońców ta trafiła do Pawła Żyry. Pomocnik Górnika oddał sytuacyjny strzał i skierował piłkę do siatki Chrobrego strzelając przy tym swoją pierwszą bramkę w zielono-czarnych barwach.
Po zmianie stron Górnicy nie zadowolili się skromnym prowadzeniem i starali się zdobyć kolejnego gola. W 54 minucie, po kolejnym wrzucie z autu, obrońcy Chrobrego wybili piłkę przed pole karne. Tam dopadł do niej Kryeziu i oddał soczysty strzał prostym podbiciem, po którym futbolówka zatrzepotała w siatce. Dwie minuty później gospodarze prowadzili już 3:0. Po składnej kontrze Miłosz Kozak wpadł z piłką w narożnik pola karnego i „wyłożył” piłkę jak na srebrnej tacy na szósty metr do Marko Rogonicia, któremu nie pozostało nic innego jak trafić do bramki gości.
Na nieco ponad kwadrans przed końcem spotkania honorowego gola dla ekipy z Głogowa zdobył z najbliższej odległości Rafał Wolsztyński. Choć w końcówce spotkania oba zespoły miały jeszcze niezłe okazje do zdobycia bramek to wynik już się nie zmienił i podopieczni trenera Ireneusza Mamrota sięgnęli po pierwszy w tym sezonie komplet punktów. A przy okazji mogą się pochwalić statusem nadal niepokonanych w Fortuna I Lidze.
Górnik Łęczna – Chrobry Głogów 3:1 (1:0)
Bramki: Żyra (35), Kryeziu (56), Roginić (58) – Wolsztyński (74).
Górnik: Gostomski – Grabowski (81 Dziwniel), de Amo, Klemenz, Zbozień, Deja, Starzyński (72 Janaszek), Żyra (90 Turek), Kryeziu, Kozak (72 Gąska), Roginic (72 Podliński).
Chrobry: Węglarz – Zarówny, Michalec (77 Bogusz), Bougaidis, Kuzdra (81 Ozimek), Mandrysz, Mucha, Machaj (66 Wolsztyński), Tupaj (77 Górski), Bartlewicz, Lebedyński.
Żółte kartki: de Amo, Kozak, Dziwniel – Bartlewicz.
Sędziował: Piotr Rzucidło (Warszawa).