We wtorek Górnik Łęczna wrócił do treningów, a w środę zaprezentował oficjalnie nowego trenera. Pavol Stano wraz z prezesem Adamem Laskowskim i dyrektorem sportowym Veljko Nikitoviciem spotkali się z dziennikarzami i odpowiedzieli na wiele pytań dotyczących nie tylko kwestii sportowych, ale i organizacyjnych
– W tym tygodniu pierwszym trenerem naszego zespołu został Pavol Stano, a jego asystentem Peter Lerant. Nasz nowy trener ma za sobą bogatą karierę piłkarską, zarówno w Polsce jak i za granicą. Natomiast jego asystent w przeszłości grał w Chorwacji, Szwajcarii, Austrii, w Niemczech i w Polsce – przedstawił nowych szkoleniowców Adam Laskowski, prezes Górnika na specjalnie zwołanej konferencji prasowej. – Z mojej strony dziękuję za zaufanie. Jestem przygotowany na nowe wyzwania i cieszę się na współpracę z zawodnikami. Chcemy stworzyć tutaj dobry zespół, który będzie potrafił walczyć i dobrze grać w piłkę – przywitał się nowy trener Górnika.
Następnie Stano, dyrektor sportowy i prezes zostali zapytani o wiele kwestii, które w przerwie zimowej miały miejsce w Łęcznej zarówno, jeśli chodzi o sprawy sportowe, jak i organizacyjne.
- O powodach rozstania z Ireneuszem Mamrotem
– Uważamy ten temat za zamknięty. Decyzja o rozstaniu była czysto sportowa. Nie chodziło o jeden mecz, ale o całą serię spotkań bez zwycięstw. Początek rudny był dobry, ale później nie widzieliśmy w zespole progresu. Drużyna z meczu na mecz prezentowała się gorzej. Na początku w obronie gra prezentowała się dobrze, a mieliśmy problemy w ataku. Później także defensywa miała spore kłopoty i naszym zdaniem duch zespołu był na wyczerpaniu. Ambicje klubu są duże, ale zdajemy sobie sprawę, że runda wiosenna będzie bardzo trudna. Dlatego od pierwszego meczu musimy wybiec na boisko z odpowiednią koncentracją i wolą walki o punkty. Co do pożegnania z trenerem Mamrotem nie uważam tej decyzji za sensacyjną. Obecnie połowa zespołów z naszej ligi ma szansę na awans – powiedział Adam Laskowski.
– Również chcę zamknąć temat poprzedniego trenera, bo dzisiaj chcieliśmy przedstawić mediom i kibicom nowego szkoleniowca. W klubie została podjęta taka, a nie inna decyzja. Wszyscy w Górniku Łęczna uważamy trenera Mamrota za dobrego trenera i człowieka, ale mamy prawo podejmować taką decyzję jaką podjęliśmy. Dodam, że nie była ona podjęta z dnia na dzień. Rozstaliśmy się w zgodzie, a jeśli ktoś później udziela takiego wywiadu i atakuje kogoś personalnie, to zawsze odbija się to na klubie. I w takich momentach klub jest pokrzywdzony, bo tworzy się niepotrzebna burza. Reasumując – rozstaliśmy się w zgodzie z trenerem Mamrotem i dziękujemy mu za pracę. Teraz mamy w klubie nowego trenera i skupmy się nie na tym co było, ale na tym co będzie – dodał Veljko Nikitović, dyrektor sportowy Górnika. – Podpisaliśmy umowę z trenerem Stano do 30 czerwca 2025 roku. Nie wyobrażam sobie, aby trener Stano nie wypełnił podpisanego z nami kontraktu.
- O powrocie Pavola Stano do roli trenera
– Po zakończeniu pracy w Wiśle Płock zdecydowałem się nieco odpocząć. Miłym zaskoczeniem było to, że kiedy byłem bez pracy to dostałem kilka ofert od różnych klubów. Jesienią było w czym wybierać, ale z różnych względów nie wróciłem do pracy aż do teraz. Ze strony Górnika padła ciekawa propozycja, obejrzałem i zanalizowałem kilka jego meczów i efekt jest taki, że doszliśmy do porozumienia i podpisaliśmy kontrakt – wyznał Pavol Stano, nowy trener Górnika. – To drużyna o dużym potencjale i jakości, dlatego początek współpracy oceniam bardzo dobrze. Zawodnicy są pozytywnie nastawieni i chętni do pracy. Oczywiście wynik nie przyjdzie od razu, musimy wypracować pewną bazę by drużyna prezentowała się tak jak chcemy – dodał Stano.
– Chcę żeby zawodnicy, których trenuje stawali się coraz lepsi, a o wyniku w piłce nożnej decydują detale. Wierzę, że drużyna Górnika będzie grać ambitnie, agresywnie i starała się grać w piłkę. Nie jestem trenerem lubiącym grać „na alibi”. W mojej filozofii wszyscy atakują i wszyscy bronią.
- O planie zimowych przygotowań
– Plan sparingów został przeze mnie zaakceptowany, a do tego szukaliśmy dodatkowego sparingpartnera. Wiedziałem, że w tym roku nie pojedziemy na zgrupowanie za granicę, ale mam nadzieję, że w kolejnym dojdzie ono już do skutku. Obecnie trenujemy w Świdniku i Lubartowie. Na treningi musimy dojeżdżać więc jest to trochę bardziej wymagające niż treningi na naszych obiektach, ale dajemy sobie radę. Czy najmocniej będziemy trenować na obozie? Już teraz treningi są dość ciężkie i intensywne – wyjaśnił Stano.
- O ewentualnych transferach zimą, szczególnie w linii napadu
– Nie przychodziłem do klubu z założeniem, że chcę tutaj ściągać nowych piłkarzy. Na treningach widać potencjał zawodników i ich zaangażowanie w trening. Pod kątem liczb na pozycji napastnika możemy mieć niedosyt, ale pod kątem potencjału uważam, że jest on dobry. Ewentualne transfery to dopiero temat na przyszłość. Na razie nie ma na treningach zawodników testowanych. W przyszłym tygodniu czeka nas pierwszy sparing, a potem wyjazd na zgrupowanie – powiedział Stano.
– Uważamy, że letnie wzmocnienia się obroniły. Trzeba jednak oddać, że napastnicy nie strzelali bramek, bo nie mieli zbyt wielu okazji i mam nadzieję, że teraz to się zmieni. Natomiast jeśli chodzi o zimowe ruchy kadrowe to jest nieco za wcześnie by o nich mówić i na ten moment nie chcę się w żaden sposób deklarować. Klub podpisał nową umowę na ten rok z Lubelskim Węglem Bogdanka. Mamy też sponsorów, którzy dołączyli do nas w ostatnim czasie – ocenił Laskowski.
- Jakie cele stawiane są przed zespołem w drugiej części sezonu
– Zatrudnienie Pavola Stano ma pomóc w rozwoju klubu, a pierwsza drużyna pod jego wodzą może wejść na wyższy poziom. Natomiast jeśli chodzi o cel sportowy, to chcemy walczyć w każdym meczu o jak najlepszy wynik i znaleźć się w strefie barażowej o awans. Tak na to obecnie patrzymy – zapewnia Laskowski.
- O tym, że Górnik zatrudnia jednocześnie dyrektora sportowego i doradcę zarządu do spraw sportowych i jakie są kompetencje na obu stanowiskach
– Obie te role nie zazębiają się. Kompetencje dyrektora sportowego są bardzo jasne. Jest to osoba odpowiedzialna za pion sportowy i jeśli chodzi o mnie Veljko Nikitović ma u mnie pełne zaufanie – wyznał Laskowski. – Co do doradcy to, w Polsce nie szanuje się ludzi z dużym doświadczeniem, również na Lubelszczyźnie. Mamy w regionie kilka osób, którzy grali w piłkę w różnych częściach świata i mają teraz duże doświadczenie i szerokie kontakty. Uważam, że tacy ludzie mogą pomóc w rozwoju piłki nożnej i nie ma co takich osób „hejtować” – dodał prezes Górnika.
- O współpracy Veljko Nikitovicia z Arkadiuszem Onyszko i dlaczego Górnik nie poinformował oficjalnie o zatrudnieniu Onyszki
– Zanim doszło do zatrudnienia Onyszki w Górniku spotkałem się z zarządem klubu i zapewniono mnie, że w mojej pracy nic się nie zmienia. Moje kompetencje i umowa pozostaje bez zmian. Nie odebrałem tego w sposób podważania moich kompetencji czy wtrącaniu się w moją pracę – powiedział Nikitović. – Klub nie chwalił się tym faktem, ani go nie ukrywał. W kwestii doradcy nie było potrzeby oficjalnego ogłoszenia, że w klubie powstała taka funkcja – wyjaśnił Laskowski.