Zielono-czarni dziś o godzinie 19 rozegrają kolejne ligowe spotkanie. Tym razem zespół trenera Bogusława Baniaka zmierzy się w Bielsku Białej z tamtejszym Podbeskidziem
Nowy szkoleniowiec łęcznian ma za sobą debiut na ławce trenerskiej zielono-czarnych. 59-latek był bliski przełamania trwającej od 23 września passy bez wygranej łęcznian, ale w końcówce meczu ze Stomilem rywale doprowadzili do remisu. Tym samym Górnik nadal jest w strefie spadkowej i jego sytuacja z kolejki na kolejkę staje się coraz bardziej skomplikowana. – Dla nas ten remis jest jak porażka. Jesteśmy nim sfrustrowani, tym bardziej, że wyniki innych drużyn były dla nas korzystne i mogliśmy odrobić parę punktów w tabeli. – przyznaje Sergiej Mosnikow, strzelec bramki przeciwko ekipie z Olsztyna cytowany przez klubowy portal – Trzeba o tym zapomnieć i przygotować się dobrze do meczu z Podbeskidziem. – Mamy duże umiejętności i mocno wierzę w to, że razem z kolegami wykonamy powierzone nam zadanie. Będę dawał z siebie wszystko, żeby pomóc drużynie. Nie myślimy już o tym co było tylko skupiamy się na każdym kolejnym spotkaniu. Wszystko w naszych nogach i głowach – dodaje Estończyk.
W poprzedniej rundzie, gdy za zespół odpowiadał trener Tomasz Kafarski, Górnik wygrał z Podbeskidziem 1:0 po bramce Patryka Szysza. Wówczas obie ekipy znajdowały się w dolnych rejonach tabeli, ale od tamtej pory Górnik nie poprawił swojej sytuacji w Nice I lidze, a zespół z Bielska Białej wykaraskał się z tarapatów. Dlatego chcąc myśleć o zachowaniu ligowego bytu Grzegorz Bonin i spółka nie mogą sobie pozwolić na porażkę. Dobrą wiadomością dla kibiców jest fakt, że do treningów z zespołem wrócili Aleksander Komor i Przemysław Pitry i być może trener Baniak zdecyduje się dać im szansę gry w piątkowy wieczór.