Po zwycięskiej serii meczów z drużynami z dołu tabeli, w sobotę piłkarzy Górnika Łęczna czeka jedno z najbardziej wymagających starć w tym sezonie. Na stadion przy al. Jana Pawła II przyjedzie zmierzającą do PKO BP Ekstraklasy Lechia Gdańsk (godz. 17.30).
Podopieczni trenera Pavola Stano mają za sobą bardzo udane ostatnie tygodnie. Łęcznianie w trzech meczach ligowych sięgali po komplety punktów. Najpierw pokonali na wyjeździe walczącą o utrzymanie Resovię, a następnie uporali się ze znajdującym się w strefie spadkowej: Podbeskidziem Bielsko-Biała i Zagłębiem Sosnowiec, które zamyka tabelę Fortuna I Ligi.
Choć trzeba przyznać, że wygrana zielono-czarnym przyszła z ogromnym trudem, bo rywale mieli świetne okazje do zdobywania goli, a Górnik decydujący cios zadał w doliczonym czasie gry, po skutecznie wykonanym rzucie karnym przez Ilkaya Durmusa.
W najbliższej kolejce do Łęcznej przyjedzie lider rozgrywek, a to oznacza, że poprzeczka zostanie zawieszona zdecydowanie wyżej niż w ostatnich tygodniach. W sobotę na stadionie Górnika zamelduje się Lechia Gdańsk, która przed tygodniem pewnie pokonała u siebie Bruk-Bet Termalikę Nieciecza.
Gdańszczanie na swoim stadionie grają, jak z nut i przegrali ledwie raz. Na wyjazdach idzie im jednak nieco gorzej – pięć meczów wygrali, trzy zremisowali i pięć przegrali. Dlatego podopieczni trenera Stano są w stanie postawić się liderowi i powalczyć o komplet punktów. Tym bardziej, że w strefie barażowej panuje obecnie ogromny ścisk i drużyny z miejsc 4-6 mają solidarnie po 45 punktów na koncie (Górnik jest obecnie czwarty).
– Czeka nas ciężki mecz, bo przyjeżdża do nas lider. Lechia ma swoje atuty, ale my nie boimy się tego spotkania. Mamy swoje założenia i plany na ten mecz i postaramy się je jak najlepiej zrealizować. Jeśli tak się stanie damy kolejny powód do radości naszym kibicom, a bardzo nam na tym zależy – mówi Kacper Łukasiak, pomocnik Górnika, który niedawno odebrał nagrodę dla klubowego piłkarza marca.
W meczu przeciwko Lechii zabraknie dwóch kontuzjowanych już od jakiegoś czasu obrońców: Jonathana de Amo i Marcina Grabowskiego. Mecz z gdańszczanami będzie za to wyjątkowy dla Ilkaya Durmusa. Turek w ostatnich tygodniach zastępuje w wyjściowym składzie Grabowskiego, a w przeszłości był piłkarzem klubu z Gdańska.
W rundzie jesiennej łęcznianie dowodzeni przez trenera Ireneusza Mamrota (który niedawno objął Miedź Legnica) zremisowali w Gdańsku z Lechią 1:1. Jak będzie w sobotę w Łęcznej? Początek meczu zaplanowano na godzinę 17.30. Wciąż można kupować bilety na to spotkanie. W piątek sprzedaż wejściówek będzie prowadzona w kasie numer jeden w godzinach 13-16, a w sobotę od godziny 10 do zakończenia pierwszej połowy. Pozostałe kasy łęczyńskiego stadionu w dniu meczu będą otwarte od godziny 16. Bilety dostępne są również pod adresem bilety.gornik.leczna.pl oraz w salonikach prasowych sieci Kolporter.