(fot. GORNIK.LECZNA.PL)
Dwa dni po „Barbórce” zielono-czarni podejmą u siebie Zagłębie Sosnowiec
Do zakończenia pierwszej części sezonu na zapleczu PKO BP Ekstraklasy pozostały zielono-czarnym już tylko dwa mecze. Najbliższe spotkanie w Łęcznej z Zagłębiem Sosnowiec będzie trzecim starciem łęcznian na przestrzeni nieco ponad tygodnia. W ubiegły piątek zespół trenera Kamila Kieresia pokonał u siebie ŁKS Łódź, a następnie przegrał we wtorek ze Stomilem Olsztyn.
W poprzedniej kolejce ze względu na zły stan boisk nie odbyły się mecze: Odra Opole – Bruk-Bet Termalica, Sandecja Nowy Sącz – GKS Jastrzębie i Resovia – Radomiak Radom. Natomiast w Gdyni doszło do skandalu. Tamtejsza Arka w środę wieczorem miała zagrać z Koroną Kielce. Mecz został odwołany niemal w ostatniej chwili i przełożony na czwartek na godzinę 12. Dlatego trener gości Maciej Bartoszek nie krył oburzenia. – Czy ktoś celowo odkręcił wodę i doprowadził płytę do takiego stanu? – mówił trener kielczan w rozmowie w klubową telewizją oceniając, że w dniu meczu mimo ujemnej temperatury murawę w Gdyni podlewano wodą. – Ktoś kto doprowadza celowo płytę do takiego stanu, to powinien ponieść konsekwencje – dodał.
Jak wobec zaistniałych sytuacji prezentuje się stan murawy w Łęcznej? – U nas jak dotąd żadne problemy z boiskiem nie występują. Warunki do gry są dobre, a aura też sprzyjająca. Dlatego jedynie jakiś pogodowy kataklizm mógłby sprawić, że mecz się nie odbędzie – uspokaja Piotr Sadczuk, prezes Górnika. – Kończymy udaną dla nas jesień. Jesteśmy mocni u siebie, ale trochę gorzej idzie nam na wyjazdach. W niedzielę postaramy się wykorzystać atut własnego boiska i utrzymać status niepokonanych na swoim stadionie przynajmniej do wiosny. A następnie celem jest powalczyć o wygraną w wyjazdowym starciu z Sandecją Nowy Sącz. Chcemy postarać się o to, by pierwszą część sezonu zakończyć z 34 punktami – dodaje sternik Górnika.
Zagłębie, którego najbardziej znanym zawodnikiem jest Patryk Małecki, jesienią na terenie rywala jeszcze nie wygrało żadnego meczu. Jednak w minionej kolejce zespół trenera Kazimierza Moskala pokonał u siebie Puszczę Niepołomice. Motywacji łęcznianon nie powinno zabraknąć. Tym bardziej, że czwartego grudnia obchodzone jest święto „Barbórki” i niedzielna wygrana byłaby świetnym prezentem dla fanów Górnika wśród których są także pracownicy Lubelskiego Węgla Bogdanka S.A
Wiadomo, że w starciu z ekipą z Sosnowca nie zagrają kontuzjowani – Igor Korczakowski, a także Marcin Stromecki, który doznał urazu uda. Natomiast z powodu otrzymania czerwonej kartki w ostatnim meczu ze Stomilem Olsztyn pauza czeka Bartosza Śpiączkę.
Początek niedzielnego meczu zaplanowano na godzinę 16.