GKS Górnik Łęczna powalczy w Opolu o awans do 1/8 finału Pucharu Polski. Zadanie nie powinno być trudne, bo rywalem mistrzyń Polski będzie Unia, która na co dzień występuje w III lidze.
Tam zresztą radzi sobie bardzo przeciętnie i po rundzie jesiennej zajmuje odlegle 8 miejsce. Do 1/16 finału awansowała dzięki pokonaniu w poprzedniej rundzie Pogoni Dekpol Tczew. Wygrana 3:2 była olbrzymią sensacją, bo rywalki na co dzień grają w I lidze. Hat-trickiem w tym spotkaniu popisała się 17-letnia Anastazja Nowaczek.
Niedzielny mecz dla łęcznianek powinien być jedynie przystankiem przed czwartkową rywalizacją w 1/16 finału Ligi Mistrzyń. Przypomnijmy, że podopieczne Piotra Mazurkiewicz zmierzą się w tych rozgrywkach z Paris Saint-Germain, półfinalistą poprzedniej edycji.
– Bardzo cieszę się, że rozegramy mecz w Opolu właśnie w ty terminie. Dzięki temu będę mógł przetestować taktykę, którą zastosujemy później w rywalizacji z PSG. Chodzi mi tu o ustawienie czy sposób walki sportowej. Nie ma sensu nawet porównywać Unii i PSG, bo zawodniczki obu ekip mają diametralnie różne umiejętności. W Opolu będziemy mogli jednak sprawdzić nasze zachowania po stracie piłki, a także w fazie ataku – przekonuje Piotr Mazurkiewicz.
Mecz w Opolu zamknie rywalizację w 1/16 finału Pucharu Polski. Pozostałe spotkania tej rundy odbyły się w końcówce listopada. Nie zanotowano w nich większych niespodzianek, a na kolejnym etapie zameldowały się m.in. UKS SMS Łódź, Medyk Konin czy Czarni Sosnowiec. Odpadł m.in. zespół AP Lotos Gdańsk. Przedstawicielki Ekstraligi zostały wyeliminowane przez inny zespół z najwyższej klasy rozgrywkowej, Sportis KKP Bydgoszcz.
Rywalizacja pomiędzy Unią i Górnikiem rozpocznie się w niedzielę o godz. 13.