Piłkarze Górnika zremisowali na wyjeździe z Wigrami Suwałki i zdobyli pierwszy w tym sezonie punkt na obcym terenie.
Zielono-czarni przystępowali do meczu ligowego po nieudanej przygodzie w Pucharze Polski. Dlatego zawodnicy trenera Tomasza Kafarskiego chcieli zrehabilitować się przed swoimi kibicami za porażkę z trzecioligowym Ruchem Zdzieszowice 1:2. – To był dla nas specyficzny tydzień bo przyszło nam rozegrać aż trzy mecze w krótkim odstępie czasu. Do każdego spotkania podchodziliśmy inaczej i najtrudniej było przed meczem w pucharze. Potem mieliśmy pięć dni na regenerację i ciężką pracę. Mam nadzieję, że efekty będą widoczne. Wiemy co mamy zaprezentować żeby zdobyć punkty – mówił przed spotkaniem w Suwałkach trener Kafarski cytowany przez klubowy portal.
Przed meczem nie było wiadomo, czy do pełni sił wróci Grzegorz Bonin, który doznał stłuczenia mięśnia czworogłowego podczas ostatniego spotkania w Łęcznej przeciwko Zagłębiu Sosnowiec. Jednak uraz okazał się niegroźny i kapitan Górnika wybiegł w Suwałkach w podstawowej jedenastce.
W pierwszym kwadransie na boisku nie działo się nic ciekawego. Co prawda lekką przewagę mieli gospodarze, ale nie potrafili stworzyć sobie dogodnej okazji pod bramką łęcznian. Jednak w 23 minucie Wigry były blisko objęcia prowadzenia, ale Sergiusz Prusak popisał się świetną interwencją i nadal był remis. Trzy minuty później w odpowiedzi uderzał Patryk Szysz, ale Przemysław Wróbel był na posterunku. Tuż po upływie 30 minut groźnie główkował Mateusz Radecki, ale piłka przeleciała nad bramką „zielono-czarnych”.
Po zmianie stron w 47 minucie na strzał z dystansu zdecydował się Rafał Kosznik, ale nie trafił w bramkę. Pięć minut później strzelał Filip Karbowy. Bramkarz gospodarzy co prawda z problemami, ale złapał piłkę. Wreszcie w 56 minucie dał o sobie znać Grzegorz Bonin, ale przymierzył minimalnie obok słupka. W końcowych fragmentach spotkania łęcznianie mieli jeszcze okazje na zdobycie bramki, ale ani strzelający sprzed pola karnego Paweł Sasin, ani Patryk Szysz nie potrafili znaleźć sposobu na bramkarza rywali i mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
Wigry Suwałki – Górnik Łęczna 0:0
Wigry: Wróbel – Olszewski, Jurkowski, Remisz, Bogusz – Obst, Sokołowski (79. Dadok) – Rybicki, Radecki, Mackiewicz (62. Wołkowicz) – Klimala (62. Gąska).
Górnik: Prusak – Kosznik, Sasin, Suchanek, Karbowy (80. Szewczyk), Szysz (89. Szerszeń), Bonin, Kasperkiewicz, Wiech, Pisarczuk, Makowski.
Żółte kartki: Kosznik, Pisarczuk
Sędziował: Wojciech Krztoń (Olszyn)