(fot. GORNIK.LECZNA.PL)
Górnik Łęczna wciąż ma na koncie tylko jedną wyjazdową porażkę. W niedzielę „zielono-czarni” postarają się o kolejny komplet punktów w meczu na obcym terenie. Tym razem ich rywalem będzie Pogoń Siedlce
Dla piłkarzy trenera Kamila Kieresia to drugie spotkanie wyjazdowe z rzędu. Przed tygodniem zremisowali na „ciężkim” i to dosłownie terenie w Elblągu, z tamtejszą Olimpią, po golu zdobytym w końcówce spotkania przez niezawodnego Pawła Wojciechowskiego. – Spotkanie odbywało się w trudnych warunkach. Na murawie było grząsko, a to nie ułatwiało gry żadnej z drużyn. W takich warunkach spotkały się dwa zespoły, które regularnie sięgają po punkty. Chcieliśmy, aby mecz odbywał się wedle narzuconego przez nas stylu. Utrzymywaliśmy się dłużej przy piłce i staraliśmy się budować płynnie akcje. Jednak w końcówce pierwszej połowy przegraliśmy na przedpolu jedną z piłek, a następnie straciliśmy gola – mówił Kamil Kierieś, trener Górnika. – Po przerwie, mimo zmian, długo nie byliśmy w stanie odmienić biegu wydarzeń. Na szczęście od 70 minuty zaczęliśmy się przebijać w tej boiskowej walce, czego efektem był gol na wagę remisu. Wierzyliśmy do końca, że to się może wydarzyć, bo w poprzednich spotkaniach często odrabialiśmy już straty – dodaje szkoleniowiec łęcznian.
Punkt z zespołem ze ścisłej czołówki należy ocenić pozytywnie, ale teraz wymagania kibiców będą zdecydowanie większe. Górnik w niedzielę zagra z Pogonią Siedlce, która plasuje się w dolnych rejonach tabeli, a do tego na swoim boisku gra w kratkę. Dlatego „zielono-czarni”, chcąc zachować miejsce w ścisłej czołówce, nie mogą pozwolić sobie na stratę punktów.
W poprzedniej kolejce zespół dowodzony przez trenera Daniela Purzyckiego mierzył się na wyjeździe z Widzewem Łódź i przegrał aż 3:7. Widać więc, że defensywa najbliższych rywali Górnika nie stanowi monolitu. Co jednak ciekawe siedlczanie zdecydowanie więcej bramek strzelają i tracą na boiskach rywali, a w meczach domowych stawiają przede wszystkim na uważną grę w obronie. Pogoń w sześciu meczach u sienie dwa wygrała, jeden zremisowała i trzy razy schodziła pokonana, legitymując się przy tym bilansem bramkowym 4-6. Wszystko wskazuje więc na to, że o losach meczu może zadecydować jedno trafienie.
Przed niedzielnym meczem trener Kiereś ma do dyspozycji wszystkich kluczowych zawodników. Jednak na kartki w Siedlcach uważać będą musieli Paweł Baranowski, Leandro oraz Igor Korczakowski. Pierwszy gwizdek sędziego zaplanowano na godzinę 13.05. Mecz będzie można obejrzeć na antenie TVP 3 Regionalna, a także w internecie pod adresem sport.tvp.pl.