(fot. MACIEJ KACZANOWSKI)
Górnik Łęczna rozpoczyna serię bardzo istotnych dla siebie meczów. W marcu zespół trenera Franciszka Smudy zmierzy się z trzema zespołami z zajmującymi czołowe lokaty w tabeli. Pierwszym rywalem będzie GKS Bełchatów z którym łęcznianie zmierzą się już w sobotę o godzinie 17 na jego terenie
Przed tygodniem łęcznianie pokonali u siebie beniaminka rozgrywek Resovię 1:0, choć mówiąc delikatnie nie zachwycili. Przez większość spotkania dominowała twarda walka w środku pola, a sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo. Jednak w drugiej połowie meczu Robert Pisarczuk oddał „centrostrzał” na bramkę gości, a próbujący interweniować Wojciech Daniel sam wbił sobie piłkę do siatki i trzy punkty zostały w Łęcznej.
W takim samym stosunku swój pierwszy wiosenny mecz wygrał zespół z Bełchatowa. Drużyna trenera Artura Herbina mierzyła się z u siebie z Ruchem Chorzów i w 30 minucie gola na wagę kompletu punktów zdobył w 30 minucie Marcin Ryszka. Tym samym ekipa z górniczego miasteczka nadal jest czwarta w tabeli, ale ma tyle samo punktów co klub z Łęcznej. W sobotę oba zespoły staną naprzeciw siebie i dla obu ekip będzie to jedno z ważniejszych starć tej wiosny.
Starsi kibice Górnika z pewnością pamiętają dawne mecze Górnika i GKS-u. Do tej pory obie drużyny zagrały ze sobą aż 22 razy z czego aż 14 spotkań obyło się na poziomie ekstraklasy.
Bilans jest jednak zdecydowanie bardziej korzystny dla rywali. Bełchatów wygrał bowiem aż 11 razy, dziewięć razy padł remis, a łęcznianie okazali się lepsi zaledwie dwukrotnie. W poprzedniej rundzie zespół dowodzony przez trenera Rafała Wójcika zremisował z GKS na swoim stadionie 1:1, a gole strzelali Patryk Szysz, którego już nie ma w Łęcznej i Emile Thiakane. W rewanżu taki wynik nie zadowoli raczej żadnej ze stron.
– Oglądaliśmy w gronie sztabu szkoleniowego mecz naszego rywala z Resovią i jestem pewien, że Górnik potrafi grać lepiej niż w tym właśnie spotkaniu. To drużyna bardzo ciekawa, ze swoim celem na sezon dowodzona przez największą gwiazdę tego zespołu, czyli trenera Franciszka Smudę - mówi Artur Derbin, trener ekupy z Bełchatowa, cytowany przez klubowy portal.
– W tym momencie mamy na koncie tyle samo punktów co nasz rywal. Przed nami ważny mecz, ale takich w tej rundzie będzie jeszcze wiele – mówi Paweł Sasin, pomocnik Górnika. – Chcemy punktować w każdej kolejce i z takim nastawieniem jedziemy do Bełchatowa – dodaje najbardziej doświadczony zawodnik zespołu.