(fot. Krzysztof Mazur)
Górnik Łęczna – jedyny przedstawiciel naszego regionu na szczeblu centralnym w sezonie 2019/2020 wraca do walki o ligowe punkty. W środę wicelider tabeli zagra w Katowicach z tamtejszym GKS.
To był bardzo długi rozbrat z boiskiem dla piłkarzy trenera Kamila Kieresia, którzy w obecnej kampanii są jedną z czołowych drużyn drugiej ligi i walczą o awans na zaplecze PKO BP Ekstraklasy. Ostatni mecz o punkty Leandro i spółka rozegrali bowiem ósmego marca – wówczas ulegli u siebie 1:2 liderowi tabeli – Widzewowi Łódź. Po nim w kraju nastąpiła pandemia koronawirusa która sparaliżowała życie Polaków na blisko dwa miesiące.
Koronawirus odcisnął swoje piętno również w świecie sportu. Piłkarze Górnika w obawie przed zakażeniem zmuszeni byli trenować indywidualnie. Następnie zezwolono na treningi w mniejszych grupach, a od 12 maja łęcznianie mogli trenować w pełnej obsadzie. W międzyczasie ogłoszono, że druga liga wznowi swoje rozgrywki trzeciego czerwca.
– To była dla nas trudna sytuacja, bo nigdy wcześniej czegoś takiego nie doświadczyliśmy. Dostaliśmy od sztabu szkoleniowego wytyczne w jaki sposób mamy ćwiczyć i realizowaliśmy nakreślony plan. Musieliśmy się z tym zmierzyć i nie mogliśmy narzekać – mówi Leandro kapitan zespołu z Łęcznej.
– Przerwa była długa, ale ostatnie dwa-trzy tygodnie były bardzo intensywne. Jesteśmy gotowi do powrotu do walki o ligowe punkty. Czy zapomnieliśmy o porażkach z Widzewem i Elaną? Omówiliśmy błędy i rozpoczęliśmy przygotowania do kolejnego spotkania. W piłce tak bywa, że nie zawsze można wygrywać. Patrzymy więc z optymizmem w przyszłość. W środę czeka nas bardzo ważny mecz i jesteśmy gotowi. A, że będzie to spotkanie na szczycie to wyzwoli w nas dodatkową adrenalinę – zapewnia kapitan „zielono-czarnych.
Po 87 dniach rozbratu z walką w lidze drugoligowcy wrócą na murawę. Najbliższym rywalem Górnika będzie wieczorem GKS Katowice – zespół zajmujący obecnie trzecie miejsce w tabeli i tracący tylko jedno „oczko” do „zielono-czarnych”.
– Na ten wyjazd przygotowywaliśmy się już od pewnego czasu. Zespół wyjedzie na mecz jednym, dużym autokarem, tak aby zawodnicy i sztab szkoleniowy zachowali bezpieczne od siebie odległości – mówi Piotr Sadczuk, prezes Górnika. – Mamy też zabukowany hotel, z którego usług już w przeszłości korzystaliśmy. Mamy zapewnienie, że wszystkie środki bezpieczeństwa zostaną zachowane, a część w której będzie nocować drużyna zostanie zamknięta – zapewnia sternik Górnika.
Górnik w Telewizji
Środowy wyjazdowy mecz „zielono-czarnych” w Katowicach kibice będą mogli obejrzeć na antenie TVP sport, a także w internecie pod adresem sport.tvp.pl. Tydzień później Leandro i spółka zagrają u siebie ze Stalą Stalowa Wola. W związku z obostrzeniami kibice nie będą mogli wejść na trybuny. Jednak to spotkanie również będzie można obejrzeć na żywo. Transmisje na swojej antenie przeprowadzi TVP3 Lublin. Relacja będzie dostępna także w internecie na sport.tvp.pl. Spotkanie odbędzie się w sobotę 6 czerwca o godzinie 17.40, a sponsorem transmisji z meczu będzie Lubelski Węgiel „Bogdanka” SA.