Motor w środę musiał uznać wyższość piątej drużyny izraelskiej ekstraklasy – Hapoelu Tel Awiw. Rywale na boisku w Warce wygrali skromnie 1:0. A podopieczni Marka Saganowskiego pokazali się z dobrej strony. Byli częściej przy piłce i mieli swoje okazje. Po czwartym spotkaniu kontrolnym podczas letnich przygotowań żółto-biało-niebiescy potwierdzili też kolejny transfer – młodzieżowca Damiana Sędzikowskiego.
Przeciwko Motorowi zagrali chociażby doświadczony litewski bramkarz Ernestas Setkus, który ma na koncie 27 występów w kadrze swojego kraju.
W karierze klubowej zakładał chociażby koszulkę: cypryjskiego Olympiakosu Nikozja, tureckiego Sivasporu, czy holenderskiego ADO Den Haag. W podstawowym składzie pojawili się także: gracz z RPA Siyanda Xulu, który kilka lat temu był piłkarzem rosyjskiego FK Rostow i również ma na koncie kilka spotkań w kadrze swojego kraju, czy młodzieżowy reprezentant Izraela Osher Davida, którego portal transfermarkt wycenia na 700 tysięcy euro.
Mimo wszystko w wielu fragmentach spotkania lepiej prezentował się drugoligowiec z Lublina, który od początku częściej utrzymywał się przy piłce. W 20 minucie to rywale wyszli jednak na prowadzenie. Po błędzie w środku pola i szybkiej akcji Hapoel na prowadzenie wyprowadził Brazylijczyk Farley Rosa.
Później żółto-biało-niebiescy mieli kilka stałych fragmentów gry i groźnych strzałów, chociażby w wykonaniu Michała Fidziukiewicza. Piłkę do siatki wpakował nawet Filip Wójcik, ale ze względu na pozycję spaloną skrzydłowego gola nie został uznany. W końcówce pierwszej odsłony powinno być po jeden. Paweł Moskwik zabrał piłkę przeciwnikowi i szybko rozegrał ją z Piotrem Ceglarzem. „Cegła” wyłożył futbolówkę do Fidziukiewicza, ale napastnik Motoru z kilku metrów nie potrafił zaskoczyć Setkusa. I do przerwy było 0:1.
W drugiej odsłonie trener Marek Saganowski posłał na boisko kilku testowanych zawodników. Nadal jego podopieczni mieli swoje szanse, choć tym razem już nie tak klarowne. A ekipa z Izraela też potrafiła się odgryzać. Wynik nie uległ już jednak zmianie i ostatecznie po całkiem niezłym występie lublinianie musieli się pogodzić z pierwszą porażką w okresie przygotowawczym.
A niedługo po meczu okazało się, że „Sagan” oficjalnie ma już do dyspozycji… dziesiątego nowego piłkarza. Do drużyny na zasadzie wypożyczenia dołączył Damian Sędzikowski, który był już sprawdzany w ekipie drugoligowca w zimie i ponownie teraz od początku letnich przygotowań. W umowie transferowej z Escolą Varsovia znalazła się także opcja pierwokupu. W poprzednim sezonie 20-latek zapisał na swoim koncie 16 goli w 20 występach na czwartoligowych boiskach.
– Cieszymy się z pozyskania kolejnego wartościowego zawodnika o statusie młodzieżowca. Wierzymy, że Damian pomoże naszej drużynie w nadchodzącym sezonie w osiąganiu dobrych rezultatów – mówi Marta Daniewska, prezes Motoru.
Hapoel Tel Awiw – Motor Lublin 1:0 (1:0)
Bramka: Farley Rosa (19).
Motor: Kiełpin (46 Madejski) – Dudziński, Wawszczyk, Błyszko, Moskwik, Kusiński (75 zawodnik testowany), Vitinho (82 Rozmus), Rak (46 zawodnik testowany), Wójcik (60 zawodnik testowany), Ceglarz (68 Król), Fidziukiewicz (60 Ropski).
Hapoel: Setkus – Azugi, Diba, Xulu, Leidner, Einbinder, Biton, Azulay, Rosa, Davida, Maranhao oraz Boateng, Ayzen, Twizer, Kalil Traore, Elias, Shlomo, Mizrahi, Vered.
Żółte kartki: Fidziukiewicz, Błyszko – Davida, Azugi, Leidner, Azulay, Shlomo.